Zostało nam już podobno tylko 761 dni. „Prorocy klimatyzmu” wdarli się na scenę paryskiej Olimpii

„Aktywistka klimatyczna” z organizacji „Dernière Rénovation” wtargnęła na scenę podczas ceremonii wręczenia „Cezarów”.
„Aktywistka klimatyczna” z organizacji „Dernière Rénovation”
REKLAMA

W piątek 24 lutego, odbywała się 48. ceremonia wręczenia „Cezarów”. To prestiżowa, francuska nagroda filmowa przyznawana przez Akademię Sztuki i Techniki Filmowej od 1976 roku. Ceremonia odbywała się w paryskiej „Olimpii”.

Została jednak przerwana, bo na scenę wtargnęła „aktywistka klimatyczna” z organizacji „Dernière Rénovation”. Młoda kobieta ubrana w koszulkę z napisem „Zostało nam 761 dni” wbiegła szybko na scenę, skąd musiała ją ewakuować ochrona.

REKLAMA

„Dernière Rénovation” wydała na Twitterze komunikat, że „to wydarzenie oznacza wznowienie działań w ramach kampanii ruchu oporu cywilnego”. Organizacja specjalizuje się w tego typu happeningach. Przerywali m.in. już przedstawienie „Czarodziejskiego fletu” w Operze Bastylii, czy spryskali drzwi drzwi hotelu Matignon (siedziba premiera Francji) pomarańczową farbą.

W związku z akcją w Olimpii, kanał Canal+, który był nadawcą ceremonii wręczenia Cezarów, szybko przerwał ich nadawanie. Transmisję wznowiono po zakończeniu incydentu, więc przekaz i nagłośnienie akcji „klimatystów” nie do końca się udało.

Hasło widoczne na koszulce aktywistki nawiązuje do najnowszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Tamtejsi „naukowcy” doszli do wniosku, że emisje gazów cieplarnianych, które powstają w wyniku zużycia ropy, gazu i węgla, powinny osiągnąć szczyt najpóźniej przed 2025 r. Jak się okazuje owi „prorocy” mają swoją grupę wyznawców…

REKLAMA