Gubernator Florydy odbiera ekonomiczne przywileje dla „Disney World” za indoktrynowanie dzieci ideologią LGBT

Znalezione na Facebooku
REKLAMA

Ron DeSantis zapowiadał taki krok już wcześniej. Znosi specjalne przywileje ekonomiczne dla Parku Disneya w swoim stanie, co ma być karą za indoktrynowanie dzieci ideologią LGBT+. Disneyland wszedł już dawno na „tęczowe” manowce, więc kara musi być…

Ron DeSantis, republikański gubernator Florydy, od kilku miesięcy prowadził niemal otwartą wojnę z Disneylandem. Teraz cofnął wszystkie ekonomiczne przywileje stanowe, którymi ta firma cieszyła się na Florydzie od lat 60. XX wieku.

REKLAMA

Park Disneya działał jako „specjalna strefa ekonomiczna” i mógł liczyć m.in. na przywileje podatkowe. W poniedziałek 27 lutego gubernator podpisał ustawę dającą mu kontrolę nad autonomiczną strefą Walt Disney World.

„Lukratywny biznes zaczarowanego królestwa wreszcie dobiega końca” – mówił Ron DeSantis po podpisaniu ustawy, która usuwa specjalny status. Dodał, że mieście jest jednak… szeryf. Nie wykluczył, że Disney zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za łamanie ograniczeń propagandy LGBT wobec młodych ludzi, które wprowadzono na Florydzie.

Noe prawo daje gubernatorowi uprawnienia do powołania pięcioosobowej rady do nadzorowania różnych programów w Parku Disneya. Media łączą wojnę z Disneylandem, m.in. z możliwością ubiegania się przez DeSantisa o nominację ze strony Republikanów na kandydata na prezydenta.

Źródło: Huffington Post/ Valeurs

REKLAMA