Makabryczne znalezisko w brzuchu rekina

Rekin Źródło: Pixabay
Rekin Źródło: Pixabay
REKLAMA

Szczątki zaginionego mężczyzny zostały znalezione w żołądku rekina o długości 1,5 metra, złowionego 1500 km na południe od Buenos Aires. Ofiarę udało się zidentyfikować po zachowanym tatuażu. Mężczyzna zaginął w połowie lutego w południowej Argentynie.

Zidentyfikowanego go na podstawie tatuażu na znalezionym w żołądku rekina przedramieniu. O wydarzeniu poinformowały lokalne władze we wtorek 28 lutego. Znalezione szczątki należą do Diego Barrii, 32-letniego pracownika miejscowego przemysłu naftowego.

REKLAMA

Daniela Millatruz, szefowa służby poszukiwania osób zaginionych w mieście Comodoro Rivadavia, powiedziała lokalnym mediom, że mężczyzna wyjechał 18 lutego, aby pojeździć quadem po plażach Rocas Coloradas, w pobliżu miasta Comodoro Rivadavia. Kilka dni później jego sprzęt i kask znaleziono uszkodzone na wybrzeżu niedaleko miejsca, w którym widziano go po raz ostatni.

Barria był miłośnikiem wędkarstwa i turystyki przygodowej. Od czasu zaginięcia trwały intensywne poszukiwania. To dość niezwykły przypadek, że szczątki znaleziono w niedzielę w żołądku złowionego rekina o długości 1,5 metra.

Dwaj rybacy, którzy dokonali tego połowu, opowiedzieli, że chcieli wypatroszyć niewielkiego rekina i odkryli w jego żołądku pozostałości ludzkiej skóry, tłuszczu i mięsa. W upublicznionym nagraniu dźwiękowym jeden z rybaków opowiada kuzynowi o swoim doświadczeniu: „Poszedłem na ryby, rozciąłem brzuch rekina i znalazłem przedramię z tatuażem. Zabraliśmy szczątki i udaliśmy się na policję”.

Identyfikacji pozwolił dokonać zachowany tatuaż róży na przedramieniu. Śledczy nie wykluczają na razie żadnej hipotezy. Jednak złowiony gatunek rekina raczej nie zaatakowałby człowieka. Najprawdopodobniej mężczyzna uderzył w skałę, zanim stracił przytomność na brzegu. Morze zabrało ciało, a tam były już rekiny – powiedział szef regionalnej jednostki policji Cristian Ansaldo.

Źródło: AFP

REKLAMA