„Panu Bogu dziękuję, że się dowiedziałem”. Ks. Isakowicz-Zaleski poważnie chory

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. / Fot. PAP
REKLAMA

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ujawnił, że choruje na raka prostaty. O chorobie dowiedział się przypadkiem. Apeluje, by regularnie wykonywać profilaktyczne badania.

Katolicki duchowny wypowiedział się o swojej chorobie w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

REKLAMA

Doprecyzował, że ma raka gruczołu krokowego, czyli raka prostaty. W Polsce nowotwór ten odpowiada za 20 proc. zachorowań na raka. Wg statystyk, każdego roku na tę chorobę umiera ok. pięć tysięcy mężczyzn.

Ks. Isakowicz-Zaleski o nowotworze dowiedział się dzięki profilaktycznym badaniom. – Panu Bogu dziękuję, że się dowiedziałem. Uciekanie od badań to nie tylko wyrządzanie sobie krzywdy, ale to również jest to pewna odpowiedzialność, która wynika z piątego przykazania i troski o własne zdrowie. Takie doświadczenie szpitalne przekonuje mnie, że trzeba mieć odwagę powiedzieć sobie prawdę, kiedy jest się chorym – mówil.

Kapłan zapewnił, że nie zamierza się poddać i jest dobrej myśli. – Mam przyjaciół i bliskich, którzy mnie wspierają. Dzięki temu liczę, że z tego wyjdę – powiedział. Dodał, że leczenie rozpocznie niebawem.

Przy okazji znany duchowny wyraził swoją, niezbyt optymistyczną, opinię o państwowej służbie ochrony zdrowia. Uważa, że problemem jest nie tylko choroba, ale kiepska organizacja państwowego systemu, przez co gros osób nie otrzymuje pomocy na czas.

Testuję na swojej własnej skórze stan polskiej służby zdrowia. Mimo wielu obietnic, ona wygląda, jak wygląda. Teoretycznie niby wszystko jest poukładane, ale w praktyce są gigantyczne kolejki do lekarza, wręcz absurdalne terminy. A równocześnie prywatne kliniki działają. Jak ktoś jest bogaty, to bardzo szybko może otrzymać pomoc. Jak ktoś nie ma tych pieniędzy, a jeszcze nie daj Boże układów, to nie – ocenił prezes Fundacji im. Brata Alberta, duszpasterz osób niepełnosprawnych ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

REKLAMA