Strajk piłkarek doprowadził do dymisji prezesa federacji futbolu

Finansowanie sportu z pieniędzy publicznych.
Piłka nożna - zdj. ilustracyjne. / Fot. Connor Coyne/Unsplash
REKLAMA

Dwa tygodnie po strajku reprezentacji kobiet, które protestowały przeciw „nierówności futbolowej”, prezes kanadyjskiej federacji piłki nożne podał się do dymisji. Prezes Nick Bontis uznał, że istnieje „potrzeba zmiany” i postanowił odejść ze stanowiska.

Nick Bontis w komunikacie prasowym napisał: „Zdaję sobie sprawę, że obecny kontekst wymaga zmiany” i dodał, że jego rezygnacja wchodzi w życie ze skutkiem natychmiastowym. Nadmienił jednak, że Federacja Canada Soccer i jej „programy dla reprezentacji narodowych” są w trakcie wynegocjowania „historycznego układu zbiorowego”.

REKLAMA

Nie podano szczegółów, ale ma to być „sztandarowa umowa, która odróżni Kanadę od praktycznie wszystkich innych stowarzyszeń członkowskich FIFA”. Progresywna Kanada zdaje się narzucać nowe horyzonty „postępu” i „równości płci” w piłce nożnej. Kanadyjki rzeczywiście są notowane w swojej dyscyplinie na świecie wyżej, niż panowie, ale mierzenie tej dyscypliny jedną miarą, także finansową, to biorąc pod uwagę „jakość” widowiska jednak nieporozumienie.

Podobnie jak w USA, piłkarki buntują się przeciw „dyskryminacji”. W Kanadzie krajowa reprezentacja pań ogłosiła nawet „strajk”, z którego wycofała się, kiedy zagrożono zawodniczkom sankcjami za możliwy bojkot meczu. Jednak ostatnio 13 federacji prowincji Kanady wysłało list wzywający Nicka Bontisa do ustąpienia, co też się stało.

Kanadyjki są aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi. Chciały zbojkotować występy w Pucharze SheBelieves na Florydzie, czyli towarzyskim turnieju przygotowawczym Mistrzostw Kobiet Puchar Świata, który odbędzie się latem. Ostatecznie jednak na Florydę pojechały.

Kapitan drużyny, Christine Sinclair, ma pretensje, że w 2021 roku Federacja przyznała męskiej drużynie ponad 11 milionów dolarów kanadyjskich, w porównaniu do około pięciu milionów dolarów kanadyjskich dla drużyny kobiet, chociaż wydatki federacji rok wcześniej były niemal identyczne (ponad 3 miliony dolarów dla mężczyzn i 2,8 miliona dla kobiet). Miało to jednak związek z występami Kanady w finale MŚ w Katarze w 2022 roku. Ciekawe, czy wyrównywanie wynagrodzeń z drużyną męską, nie powinno iść w parze z wyrównaniem poziomu gry?

Źródło: AFP

REKLAMA