Mołdawia kolejnym miejsce konfliktu i konfrontacji z Rosją?

Władimir Nadniestrze, Mołdawia i Nadniestrze Źródło: Twitter, WikiMedia, collage
Władimir Nadniestrze, Mołdawia i Nadniestrze Źródło: Twitter, WikiMedia, collage
REKLAMA

Wokół Mołdawii dzieją się niepokojące rzeczy. Nie dość, że część tego kraju jest zajmowana przez prorosyjską „republikę” Naddniestrza, to i w samej Mołdawii nie brakuje prorosyjskich polityków. W ostatnich dniach i godzinach pojawiły się informacje o możliwej „prowokacji” rosyjskiej, ukraińskiej, przesuwaniu się wojsk rumuńskich do granicy z Mołdawią.

Siły prorosyjskie wyprowadziły we wtorek 28 lutego na ulice tysiące demonstrantów na ulice Kiszyniowa. Protest zorganizowała prorosyjska opozycja, a pozycja prozachodniej prezydent Mai Sandu nie jest zbyt mocna. Wysoka inflacja i problemy gospodarcze sprzyjają prorosyjskiej opozycji.

REKLAMA

Antyrządowa demonstracja domagała się dopłat do rachunków za energię za okres zimowy oraz „nieangażowania kraju w wojnę”. Protest w Kiszyniowie został zorganizowany przez grupę nazywającą się Ruchem dla Ludu i jest wspierany przez członków opozycyjnej, prorosyjskiej partii Sor, która ma sześć miejsc w 101-osobowym parlamencie Mołdawii.

Według Associated Press demonstranci wzywali prezydent kraju Maię Sandu do złożenia dymisji, a jedno z haseł brzmiało: „Precz z dyktaturą!”. Demonstranci zwożono dziesiątkami autokarów z całego kraju. Lider partii Sor, przebywający poza Mołdawią oligarcha Ilan Sor, oskarżył policję o „próbę udaremnienia pokojowego wiecu”.

„Walka z własnym narodem jest ostatnim schronieniem tyranów i początkiem ich upadku” – powiedział we wtorek Sor, który jest objęty sankcjami Departamentu Stanu USA jako osoba wspierająca rosyjskie interesy. Według władz Mołdawii 35-letni oligarcha, ukrywający się przed mołdawskim wymiarem sprawiedliwości w… Izraelu, podejmuje z gronem swoich współpracowników działania celowo eskalujące napięcie w Kiszyniowie.

To drugi antyrządowy wiec w Kiszyniowie w ciągu dwóch tygodni, zorganizowany przez Sora. Prezydent Sandu wystąpiła 13 lutego z oświadczeniem, w którym oznajmiła, że Rosja ma przygotowane plany obalenia rządu Mołdawii i podporządkowania sobie całego kraju, by uniemożliwić mu wejście do Unii Europejskiej. Powiedziała wówczas, że Moskwa opiera się między innymi na „grupach przestępczych, takich jak partia Sor”.

W poniedziałek mołdawska Służba Wywiadu i Bezpieczeństwa (SIS) poinformowała o wydaleniu dwóch obcokrajowców, którzy zostali przyłapani na prowadzeniu „działań wywrotowych” w celu destabilizacji Mołdawii. Robi się gorąco…

Źródło: PAP

REKLAMA