Biedroń „załatwił” u imprezowej premier Finlandii możliwość darmowego zabijania nienarodzonych Polaków i Polek

Robert Biedroń. Foto: tter/Robert Biedron
Robert Biedroń. Foto: tter/Robert Biedron
REKLAMA

Delegacja Lewicy pojechała do Helsinek. Tam spotkali się z imprezową „premierką” Finlandii Sanną Marin, której zdjęcie z „baletów” było przez długie tygodnie hitem internetu. Marin to też lewica i też „postępowa”, więc nawet cyknęłi sobie „internacjonalistyczną” fotkę.

Na Twitterze Lewica informuje, że mają „porozumienie w sprawie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii”, a „gabinet Premierki Sanna Marin chce pomóc Polkom w dostępie do ich podstawowych praw”.

REKLAMA

Mamy nadzieję, że nie chodzi tu o to, że „premierka” ma u siebie jakiś gabinet… ginekologiczny. Jednak wygląda na to, że zamierza po prostu wspomagać łamanie prawa przez polskich obywateli przy użyciu swojej służby zdrowia. Ciekawe, czy nasz ambasador pofatyguje się z jakimś protestem?

Kpina z polskiego prawa i wspomaganie łamania naszych praw to rzecz poważna. Może by więc np. w odwecie, wzorem Turków i Węgrów, zablokować Finom dostęp do NATO?

Bardziej na poważnie – pomoc w zabijaniu nienarodzonych Polek i Polaków w Finlandii to spory skandal. Biedronia ze względu na jego orientację to i tak osobiście nie dotyczy, Nowacka chyba już w wieku poporodowym, ale chcą innym ułatwić ciężki grzech.

REKLAMA