Francuskie media poruszyły sprawę „nazizmu” Stepana Bandery

Wizerunek Stepana Bandery na tle flagi UPA oraz Tablica pamiątkowa na cześć zamordowanych w Parośli Polaków / Foto: All-Ukrainian Union «Freedom», CC BY 3.0, Wikimedia Commons/Grzegorz Naumowicz - Prywatna kolekcja, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons (kolaż)
Wizerunek Stepana Bandery na tle flagi UPA oraz Tablica pamiątkowa na cześć zamordowanych w Parośli Polaków / Foto: All-Ukrainian Union «Freedom», CC BY 3.0, Wikimedia Commons/Grzegorz Naumowicz - Prywatna kolekcja, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons (kolaż)
REKLAMA

Francuskie media publiczne przy okazji wojny na Ukrainie stawiają pytania o Stepana Banderę, postać „przedstawianą przez rosyjską propagandę jako symbol ukraińskiego nazizmu”. France-Info przypomina, że „od początku konfliktu rosyjskie władze wykorzystują tę kontrowersyjną nacjonalistyczną postać z ukraińskiej historii do dyskredytowania Kijowa i usprawiedliwiania retoryki „denazyfikacji””.

Francuskie media wzięły więc byka za rogi i zadały pytania: „jaka była rola Stepana Bandery w historii Ukrainy? Dlaczego ta wysoce kontrowersyjna postać historyczna jest dziś upamiętniana przez Ukraińców? Czy powinniśmy postrzegać to jako oznakę faszyzmu ze strony rządu kijowskiego, jak twierdzi rząd rosyjski?”

REKLAMA

Dalej mamy dość dokładny i obiektywny życiorys Bandery na tle epoki z tezą, że „ po krótkim okresie niepodległości, terytorium Ukrainy zostało po 1919 r. podzielone między Polskę i Związek Radziecki”. Jest o kolaboracji Bandery z Niemcami, jego pobycie i internowaniu w Sachsenhausen, podziałach w OUN, „rozczarowaniu” polityką Berlina wobec Ukrainy.

Okazuje się jednak, że najważniejszym aspektem francuskim widzenia tej historii jest stosunek Bandery do Żydów. Historyk Galia Ackerman stwierdza, że „bardziej do czarnej legendy Bandery” przyczynił się opór UPA wobec Sowietów, niż „udział jego zwolenników w nazistowskich okrucieństwach”. Sam Stepan Bandera został zamordowany przez KGB w Monachium w 1959 roku.

Podstawowe pytanie to – „jaka była jego odpowiedzialność za eksterminację narodu żydowskiego na Ukrainie?”. „Bandera był mocno antysemicki” — mówi cytowana Galia Ackerman i dodaje, że „był pod wpływem niemieckiej propagandy i mitu judeo-bolszewizmu, że Żydzi są poplecznikami komunizmu”. Dodaje, że „członkowie OUN organizowali pogromy”.

„Jednak od momentu jego aresztowania przez Niemców w połowie lipca 1941 r. nie można powiedzieć, że Bandera jest osobiście odpowiedzialny za masakry dokonane na Żydach podczas pozostałej części konfliktu” – precyzują przywołani przez France Info historycy.

Dalej jest o tym, że „w latach 1941-1944 blisko półtora miliona Żydów na Ukrainie zostało zamordowanych przez Einsatzgruppen, oddziały tzw. Waffen SS, policji niemieckiej, ale także lokalnych kolaborantów”.

Dopiero później wspomina się, że UPA „jest także winna po 1942 r. licznych masakr. Tym razem celem ataków była mniejszość polska na Wołyniu, w północno-zachodniej Ukrainie”, a „około 60 000 Polaków zostało następnie zabitych w przerażających warunkach”.

Dalej pada pytanie – „dlaczego niektórzy Ukraińcy czczą jego pamięć?”? Odpowiedź brzmi, że jego legenda „początkowo ograniczona do skrajnej prawicy” zyskała na znaczeniu w 2014 roku, podczas demonstracji na Majdanie. Przypomina się, że Stepan Bandera już „wcześniej otrzymał bardziej formalne uznanie, kiedy w 2010 roku, ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko przyznał nacjonalistycznemu przywódcy tytuł „Bohatera Ukrainy””.

„Istnieje zjawisko wybiórczej pamięci o Stepanie Banderze. Na Ukrainie postać ta jest przede wszystkim czczona jako bojownik o wyzwolenie narodowe” – analizuje Galia Ackerman. „Wielu Ukraińców nie wie, że jego wojska popełniały zbrodnie na Żydach i Polakach albo że był faszystą” – dodaje Delphine Bechtel.

Wksauje się, że są i głosy krytyczna na samej Ukrainie. Jednak „Ukraina jest krajem w stresie wojny, a Bandera został wybrany (ba bohatera), ponieważ był najbardziej nieprzejednaną postacią wobec Rosji” – tłumaczy Eric Aunoble. Dodaje, że „stwarza to problem polityczny, także za granicą, zwłaszcza wobec Polski, która jednak jest jednym z krajów, które najbardziej wspierają Ukrainę w tej wojnie”.

Pada wreszcie pytanie o to, czy „kult Bandery jest przejawem faszyzacji Ukrainy”? Historyk Eric Aunoble uważa, że samo uamiętnienie Stepana Bandery nie wystarcza, aby diagnozować jakikolwiek faszyzm społeczeństwa ukraińskiego”.

Najważniejszym kryterium jest jednak to, że „antysemityzm jest na Ukrainie na bardzo niskim poziomie i tak jest od 33 lat”, czyli upadku komunizmu, co ma potwierdzać opinia naczelnego rabina Kijowa Jakuba Dow Bleicha. „Prezydent Zełenski jest żydowskiego posłuszeństwa” – przypomina Galia Ackerman i dodaje, że „bez problemu gromadzi się kilka tysięcy Żydów w Humaniu”, a kraj ten jest „miejscem pielgrzymek chasydyzmu”.

Rabin Dow Bleich dodaje, że chociaż „wielu Żydów rzeczywiście jest niezadowolonych” z kultu Bandery, to „pamięć o Holokauście w kraju jest zachowana”. Dzięki temu kryterium „denazyfikacja” Ukrainy nie jest konieczna i „Putin kłamie”, a Bandera, w odróżnieniu od takiego Petlury, nie jest „żydożercą”, więc… Ukraińcy z umiarem mogą go sobie jako bohatera przedstawiać.

Źródło: France Info

REKLAMA