Missisipi w obronie normalności. Gubernator podpisał nowe prawo

Majchrowski/Zdjęcie ilustracyjne. Uczniowie na nowojorskiej paradzie równości Zdjęcie: ZUMA Wire Newscom
Zdjęcie ilustracyjne. Uczniowie na nowojorskiej paradzie równości Zdjęcie: ZUMA Wire Newscom
REKLAMA

Amerykański stan Missispi walczy o normalność. Tamtejszy gubernator podpisał ustawę, która zakazuje m.in. medykom wykonywania tzw. tranzycji osobom poniżej 18. roku życia. Dotyczy to zarówno operacji chirurgicznych, jak i terapii hormonalnych.

Jak donosi portal catholicnewsagency.com, gubernator Missisipi Tate Reeves podpisał akt prawny, który ma chronić dzieci przed zakusami promotorów LGBT. W myśl ustawy bowiem ani medycy, ani też nikt inny, nie może przeprowadzać tranzycji – czyli tzw. zmiany płci – u osób poniżej 18. roku życia. Chodzi zarówno o operacje chirurgiczne, jak i terapie hormonalne. Ponadto zakazane jest też celowe zmienianie charakterystycznych dla płci dziecka struktur anatomicznych – jak budowa twarzy – oraz zmiany w strunach głosowych niepełnoletnich.

REKLAMA

Zakaz ten obwarowany jest poważnymi sankcjami dla medyków – z pozbawieniem praw do wykonywania zawodu włącznie. Co więcej, niepełnoletni poszkodowani w wyniku praktyk na życzenie, zaburzających ich rozwój płciowy, mogą pociągnąć sprawców do odpowiedzialności – za poniesiony uszczerbek na zdrowiu. Medykom, którzy dopuścili się tego procederu, może grozić nawet 30 lat pozbawienia wolności.

– Ostatecznie są dwa stanowiska. Według jednego dzieci są piękne takimi, jakie są, mogą znaleźć szczęście w swoich własnych ciałach. Drugie, według którego dzieci powinny brać leki i ciąć się podczas drogich zabiegów chirurgicznych by znaleźć wyzwolenie z depresji. Wiem, po której stronie stoję – powiedział tuż po podpisaniu dokumentu Reeves.

Nowe prawo to reakcja na wiele głośnych przypadków młodych osób, które opowiadały o swoim cierpieniu spowodowanym medycznymi skutkami ubocznymi tzw. tranzycji.

REKLAMA