Zaskakujące doniesienia o wojnie na Ukrainie. Korwin-Mikke: „Jeśli to prawda, wniosek jest oczywisty”

Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke. Foto: PAP
REKLAMA

Poseł Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke, odniósł się na Twitterze do słów emerytowanego niemieckiego pułkownika, wypowiedzianych w kontekście wojny na Ukrainie. „Jeśli to prawda, wniosek jest oczywisty” – pisze polityk Nowej Nadziei.

Korwin-Mikke odniósł się do wypowiedzi Ralpha Thiele, emerytowanego niemieckiego pułkownika, który służył w sztabie Naczelnego Dowódcy Sojuszniczego NATO w Europie. Thiele mówił o bitwie o Bachmut, ale także do presji wywieranej na Ukrainę przez Zachód oraz dostarczania sprzętu.

REKLAMA

Bitwa o Bachmut

Amerykańska stacja CNN podała, że w nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska zniszczyły most w pobliżu Chromowego na zachód od Bachmutu, na ostatniej kontrolowanej dotąd przez ukraińskie siły trasie dojazdowej do miasta, wiodącej do miejscowości Czasiw Jar. Jest to szlak komunikacyjny o krytycznie ważnym znaczeniu, gdyż drogą przez Chromowe ewakuuje się cywilów i dostarcza amunicję ukraińskim wojskom.

Brytyjskie ministerstwo obrony przekazało w sobotę, że ukraińska obrona Bachmutu jest pod coraz silniejszą presją, w mieście i jego okolicach toczą się intensywne walki, a szlaki zaopatrzeniowe są coraz bardziej ograniczone. Armia rosyjska i najemnicza Grupa Wagnera poczyniły dalsze postępy na północnych przedmieściach Bachmutu, zaś dowództwo ukraińskie wzmacnia ten obszar elitarnymi jednostkami.

Z kolei rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty w sobotę wieczorem powiedział, że „walki w Bachmucie trwają raczej na przedmieściach, a samo miasto jest kontrolowane przez siły obrony: armię Ukrainy, straż graniczną i gwardię narodową. Nie odbywa się masowe wycofywanie wojsk ukraińskich”. Pytany o doniesienia o wycofaniu pewnych oddziałów Czerewaty powiedział, że armia przeprowadza kontrolowaną i planową rotację.

„Jeśli to prawda, to wszystko jasne”

Strona ukraińska jest w zasadzie zmuszana – także przez swoich zachodnich partnerów – do dostarczania sukcesów. Musi być jakieś stałe publiczne uzasadnienie dla ogromnego wsparcia udzielanego Ukrainie – powiedział emerytowany niemiecki pułkownik.

Podkreślił też psychologiczne znaczenie obrony Bachmutu. – Ludzie muszą być jakoś zmotywowani do tego, żeby tam wytrzymać. To jest sygnał, który idzie na całą Ukrainę – do ludności cywilnej, a także do żołnierzy w innych miejscach – dodał.

W jego ocenie ukraińskie wojsko ma jednak mniejsze szanse na wygranie bitwy o Bachmut. Zdaniem Thiele Rosjanie „są ustawieni dookoła w formacji podkowy i próbują zepchnąć końce tej podkowy do siebie”.

Jeśli spojrzymy na ogólną sytuację, to widzimy, że po stronie rosyjskiej jest znacznie więcej czy to pojazdów opancerzonych, czołgów, artylerii czy samolotów – wskazał Thiele.

Kiedy widzimy, że cała Europa produkuje mniej amunicji dla Ukrainy w ciągu miesiąca niż Rosja zużywa w ciągu dnia, widzimy jak trudno będzie zapewnić im wsparcie, którego potrzebują – powiedział.

To do tej wypowiedzi Thiele odniósł się Korwin-Mikke. „Nie chce mi się wierzyć, ale p.płk.Ralf Thiele (emerytowany oficer niemiecki przy Kwaterze Głównej NATO) twierdzi: «Cała Europa produkuje przez miesiąc mniej amunicji dla Ukrainy, niż Rosja zużywa jej dziennie»” – napisał poseł Konfederacji.

„Jeśli to prawda, wniosek jest oczywisty” – dodał prezes-założyciel Nowej Nadziei.

Thiele podkreślił jeszcze, że „w debacie publicznej ludzie ciągle mówią «tak» dla czołgów. Ale czołgi muszą się tam jakoś dostać”. Jak zaznaczył problemem jest transport, gdyż wiele mostów nie wytrzymuje tak dużego obciążenia.

Jeśli czołg się zepsuje lub wymaga konserwacji, nie można tego zrobić na miejscu; być może trzeba go będzie odwozić 900 kilometrów do Polski lub na Słowację – zaznaczył.

REKLAMA