Nadchodzi rozpad Rosji? Pięć regionów chce wyjść z Federacji Rosyjskiej [SONDAŻ]

Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Z sondażu, którego organizatorem jest grupa Free Nations of Post Russia Forum, wynika, że pięć regionów chciałoby wyjść z Federacji Rosyjskiej.

Rosja jest federacją, co oznacza, że w przeciwieństwie do Polski, która jest republiką, państwo to składa się z wielu różnych autonomii. Na Federację Rosyjską składają się podmioty o różnych stopniu niezależności. Są to: 22 republiki (licząc anektowany Krym), czyli w zasadzie osobne państwa będące w unii z Moskwą, jak Czeczenia, która ma nawet własne wojsko, 9 krajów o podobnej autonomii, jak amerykańskie stany lub niemieckie kraje związkowe, a także 46 obwodów, którym bliżej już do polskich województw, choć wciąż mają większą niezależność; 3 miasta wydzielone (w tym anektowany Sewastopol). Do tego dochodzi 1 obwód autonomiczny i 4 okręgi autonomiczne.

REKLAMA

Federacja Rosyjska liczy ok. 150 milionów obywateli, z których 29 milionów to nie Rosjanie, tylko przedstawiciele kilkudziesięciu mniejszości narodowych. Sami Rosjanie również nie są jednolitą grupą i są podzieleni na wiele mniejszości etnograficznych. Eksperci pisząc o Rosji często twierdzą, że jest to ostatnie istniejące imperium kolonialne.

Tak duże zróżnicowanie ma wiele plusów w czasach hossy, jednak w czasach kryzysu, jak obecnie, pojawia się ryzyko tendencji separatystycznych. Okazuje się, że obecnie nawet pięć regionów chciałoby opuścić Federację Rosyjską.

Najchętniej z federacji wyszliby obywatele obwodu kaliningradzkiego, czyli historycznych Prus. Aż 72,21 proc. Kaliningradczyków chciałoby opuścić struktury FR. Istnienie w strukturach federacji nie podoba się również sąsiadującej z Finlandią Ingrii (66,2 proc. mieszkańców chciałoby wyjść z FR). Gotowi wyjść z unii z Moskwą są także obywatele Syberii (63,9 proc.), i Krasnodaru (55,7 proc.).

W sondażu online wzięło udział ok. 5,6 miliona ludzi. Sondaże przeprowadzane przez Internet mają jednak to do siebie, że trudno określić, jak bardzo odzwierciedlają prawdziwe nastroje społeczeństwa – wiadomo, że biorą w nich udział ludzie młodsi i zainteresowani tematem. Z drugiej strony – przeprowadzanie takiego sondażu poprawnymi metodami jest raczej w tym momencie w Rosji niemożliwe.

REKLAMA