Śmierć syna poseł PO. Wrażliwe dane ujawnił dziennikarz mediów rządowych, a wcześniej… „Gazety Wyborczej”

Znicz.
Znicz - zdj. ilustracyjne. (Fot. PAP)
REKLAMA

17 lutego 2023 roku zmarł syn poseł PO Magdaleny Filiks. Chłopak był ofiarą pedofila – działacza KO i dobrego znajomego poseł, czego nie omieszkali relacjonować kilka lat temu w mediach społecznościowych. Dane pozwalające na zidentyfikowanie ofiary, wbrew etyce ludzkiej i dziennikarskiej, miał ujawnić pod koniec 2022 roku dziennikarz z prorządowych mediów – Tomasz Duklanowski. Okazuje się, że wcześniej pracował on w… „Gazecie Wyborczej”.

Nie żyje syn posłanki PO Mikołaj. „Miki 8 marca skończyłby 16 lat” – poinformowała w mediach społecznościowych Magdalena Filiks. Chłopak najpierw padł ofiarą przestępcy seksualnego, który był działaczem KO, a następnie został skrzywdzony w aferze związanej z ujawnieniem jego danych personalnych.

REKLAMA

Chłopak był ofiarą dwa razy

29 grudnia ub.r. Tomasz Duklanowski, aktualnie dziennikarz prorządowych mediów jak „Gazeta Polska” i Niezależna.pl, ujawnił, że Krzysztof F., który w przeszłości współpracował z Rafałem Trzaskowskim jako mąż zaufania i był pełnomocnikiem marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza z PO, został skazany za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim, udzielanie narkotyków małoletniej i usiłowanie podania narkotyków małoletniemu oraz posiadanie znacznej ilości substancji odurzających.

Duklanowski ujawnił także, iż ofiarami F. była dwójka nastolatków, 13-letni wówczas chłopak i 16-latka, których matka prowadzi działalność polityczną. Podanie tych informacji na temat ofiar pozwoliło internautom na szybkie ustalenie ich danych.

W sprawie ujawnienia informacji, które mogły uderzyć w ofiary, zareagowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, wszczynając postępowanie w związku z „emisją treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy”. Przeprowadzona przez KRRiT analiza „wykazała naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2022 r. poz. 1722), poprzez emisję informacji pozwalających na zidentyfikowanie danych ofiar przestępstwa, tj. treści sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym”.

Duklanowskiego po aferze broniły prorządowe media, jak „Gazeta Polska Codziennie”, która pisała, że decyzja KRRiT jest skandaliczna. W mediach społecznościowych bronili także dziennikarze związani z obecną władzą. Większość ucichła, gdy okazało się, że chłopak nie żyje, a ujawnienie informacji pozwalających ustalić jego personalia mogło przyczynić się do jego śmierci.

Co ciekawe, wcześniej Duklanowski pracował w szczecińskiej „Gazecie Wyborczej”. Dziś jest w mediach rządowych, co tylko pokazuje, że osoby trudniące się zawodem dziennikarza, gdy zabierają się za propagandę, to sieją z tej strony, gdzie akurat dobrze płacą.

Tymczasem w mediach głównego nurtu trwa licytacja, kto bardziej winien śmierci chłopca. Wydarzyła się tragedia, w której głównym winowajcą jest oczywiście przestępca seksualny, były działacz KO, ale sprawa stała się głośna w mediach pod koniec 2022 roku i nie wykluczone, że właśnie to przyczyniło się do tragedii.

A pedofil Krzysztof F. został skazany jedynie na pięć lat więzienia. Na wolność wyjdzie już w 2026 roku…

REKLAMA