
Były dyplomata i były minister kultury Białorusi Paweł Łatuszka komentuje wyrok, jaki zaocznie wydał na niego reżim białoruski. – Chcą mnie wywieźć z terytorium Polski w bagażniku – mówi.
Sąd w Mińsku skazał w poniedziałek na 15 lat pozbawienia wolności sądzoną zaocznie liderkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską. Jej współpracownik – były dyplomata i minister kultury Białorusi Paweł Łatuszka został skazany zaocznie na 18 lat ograniczenia wolności.
Paweł Łatuszka, pytany o wyrok, powiedział w Polsat News: – To jest totalitarny system, stalinizm, który teraz funkcjonuje na Białorusi. To tylko motywuje mnie, motywuje do działalności i nie zmienię mojej postawy. Ja będę walczył przeciwko temu reżimowi, bo walczę o przyszłość, perspektywę dla Białorusinów. To chodzi również o mnie, jako Białorusina, chodzi o moją mamę, moją córkę, o wszystkich moich bliskich, walczę o to, co jest najważniejsze dla człowieka, o swobodę.
Pytany, czy otrzymał oficjalną drogą informację o wyroku, który zapadł, Łatuszka odpowiedział, że „dziś na Białorusi nie ma sądownictwa, nie ma sądów i żadne oficjalna korespondencja nie jest podtrzymywana”.
– Łukaszenka sądzi 'pustą klatkę’ i robi to już nie pierwszy raz w stosunku do wielu Białorusinów, którzy niestety muszą znajdować się poza granicą kraju. Łukaszenka niestety też i torturuje Białorusinów, którzy teraz są na Białorusi. Mamy wielu więźniów politycznych: 1500 uznanych przez organizacje obrony praw człowieka, ale tak naprawdę to około pięciu tysięcy – stwierdził.
Pytany, czy wiedział o procesie, odparł, że wiedział z prasy, iż będzie się toczył i próbował skontaktować się z adwokatem. – Ale adwokat nie przyjął moich propozycji jakiegokolwiek kontaktu. Także na Białorusi nie ma ani adwokatów, nie ma prokuratorów, nie ma sądów – powtórzył.
Z kolei w rozmowie z TVN24 BiS wyraził przypuszczenie, że ludzie Łukaszenki chcą go pozbawić życia. – Dostaję sygnały o tym, że chcą mnie zamordować, że chcą wykraść mnie, wywieźć z terytorium Polski w bagażniku. Nawet specjalnie film nagrali niby z tej okazji, że wywożą mnie do Mińska. (…) Nawet dostałem list, że będę siedział w więzieniu, gdzie będzie moje miejsce, że będę zajmował się czym? Rąbaniem drewna – powiedział.
Paweł Łatuszka był w przeszłości ministrem kultury Białorusi i ambasadorem w Polsce w latach 2002-2008.