Brytyjczycy chcą zatrzymać nielegalną imigrację. „Zostaniesz zatrzymany i szybko usunięty z powrotem do swojego kraju”

Suella Braverman.
Suella Braverman. / Foto: Wikimedia, UK Home Office, CC BY 2.0
REKLAMA

Brytyjski rząd przedstawił we wtorek projekt ustawy o nielegalnej imigracji, który – jak ma nadzieję – zatrzyma narastającą falę osób przedostających się przez kanał La Manche na małych łodziach. Ma on umożliwić szybką deportację niemal wszystkich nowo przybyłych nielegalnych imigrantów.

Nie przestaną tu przybywać, dopóki świat nie będzie wiedział, że jeśli wjedziesz do Wielkiej Brytanii nielegalnie, zostaniesz zatrzymany i szybko usunięty z powrotem do swojego kraju, jeśli jest bezpieczny, lub bezpiecznego kraju trzeciego, takiego jak Rwanda – mówiła w Izbie Gmin minister spraw wewnętrznych Suella Braverman.

REKLAMA

W kwietniu zeszłego roku brytyjski rząd zawarł z Rwandą umowę o odsyłaniu do tego kraju nielegalnych imigrantów, choć wskutek odwołań składanych przez prawników, żadna osoba jeszcze nie zotała tam wysłana.

Ustawa po wejściu w życie nałoży na ministra spraw wewnętrznych prawną odpowiedzialność za deportację osób, które nielegalnie dostały się do Wielkiej Brytanii. Z deportacji wyłączone będą tylko osoby poniżej 18. roku życia (do czasu osiągnięcia pełnoletności), osoby, które ze względów medycznych nie mogą latać samolotem, oraz te, które znalazłyby się w sytuacji realnego ryzyka w przypadku ich odesłania.

Nie będą uwzględniane inne powody wykorzystywane obecnie do odwoływania się od decyzji o deportacji, takie jak prawo do życia rodzinnego czy ustawa o zapobieganiu współczesnemu niewolnictwu, a większość odwołań od deportacji będzie rozpatrywana dopiero, gdy te osoby już zostaną usunięte z Wielkiej Brytanii.

Wnioski azylowe złożone przez osoby, które przybyły nielegalnie, będą rozpatrywane, gdy te osoby będą w bezpiecznym kraju trzecim, a nie w Wielkiej Brytanii, a osoby, które zostaną deportowane, a ich wnioski o azyl nie zostaną uwzględnione, będą miały dożywotni zakaz wjazdu do Wielkiej Brytanii, osiedlania się w niej i ubiegania się o obywatelstwo.

Rozszerzona będzie lista krajów uznawanych za bezpieczne i wprowadzony roczny zostanie limit azylantów, którzy wjeżdżając legalnymi drogami będą mogli zostać przyjęci w Wielkiej Brytanii, a o wysokości tego limitu zdecyduje parlament. Wszystkie te ogłoszone zmiany zaczną działać nie od momentu wejścia w życie ustawy, co w najlepszym razie potrwa kilka tygodni, jeśli nie miesięcy, ale od dnia przedstawienia projektu, czyli od wtorku.

Braverman przypomniała, że Wielka Brytania dała schronienie tysiącom ludzi szukającym schronienia z krajów takich jak Afganistan i Ukraina, ale podkreśliła, że wiele osób przybywających przez kanał La Manche na małych łodziach pochodzi „z bezpiecznych krajów, takich jak Albania”, i że „prawie wszystkie przeszły przez Francję”. Dodała, że „zdecydowana większość” to dorośli mężczyźni w wieku poniżej 40 lat, „wystarczająco bogaci, aby zapłacić gangom przestępczym tysiące funtów za przerzucenie”.

Przypomniała, że system azylowy kosztuje brytyjskiego podatnika 3 mld funtów rocznie, a każdego dnia wydawane jest 6 mln funtów na zakwaterowanie nielegalnych imigrantów w hotelach.

Powiedziała, że niekontrolowany napływ nielegalnych imigrantów jest „rażącym naruszeniem naszych praw i woli Brytyjczyków”. – Dla rządu nie reagowanie na fale nielegalnych migrantów naruszających nasze granice byłoby zdradą woli ludzi, którzy wybrali nas, byśmy im służyli. Jeśli wjedziesz do Wielkiej Brytanii nielegalnie, zostaniesz zatrzymany i szybko usunięty. Usunięty z powrotem do swojego kraju, jeśli jest bezpieczny, lub do bezpiecznego kraju trzeciego, takiego jak Rwanda. To jest dokładnie to, co zrobi ta ustawa, to jest sposób, w jaki zatrzymamy łodzie – zapewniła Braverman.

Podczas burzliwej debaty w Izbie Gmin odpowiedniczka Braverman w laburzystowskim gabinecie cieni Yvette Cooper zwróciła uwagę, że Partia Konserwatywna rządzi od 13 lat, zatem w pełni odpowiada za rekordową liczbę nierozpatrzonych wniosków azylowych oraz nieskuteczne działania przeciwko gangom zajmującym się przemytem ludzi.

W zeszłym roku przez kanał La Manche nielegalnie przedostało się do Wielkiej Brytanii 45 755 osób, co jest najwyższą liczbą w historii. Rok wcześniej było to 28 526 osób, w 2020 r. – 8466, w 2019 r. – 1843, a w 2018 r. zaledwie 299 osób.

REKLAMA