Wyznania „wagnerowca” schwytanego pod Bachmutem

screen
REKLAMA

Francuska TV przeprowadziła wywiad ze schwytanym przez Ukraińców najemnikiem z Grupy Wagnera, która stara się zdobyć Bachùmut. Mężczyzna został zwerbowany w rosyjskim więzieniu. Ekipa telewizji przeprowadziła rozmowę w budynku mieszkalnym zamienionym na tymczasowe więzienie.

Zatrzymany ma 27 lat i jest Rosjaninem. Podczas rozmowy obecny był ukraiński żołnierz. Najemnik został schwytany w Bachmucie trzy dni po wysłaniu go na linię frontu. „W mojej kompanii było 93 ludzi. Na polu bitwy, połowa z nich zginęła” – mówi jeniec.

REKLAMA

Został skaperowany w więzieniu, gdzie odsiadywał 10-letni wyrok za handel narkotykami i współudział w morderstwie. Kaperownicy z milicji Wagnera przylecieli do więzienia helikopterem. Za walkę na Ukrainie Grupa Wagnera zaoferowała częściowe umorzenie wyroku i 100 000 rubli, czyli około 1200 euro miesięcznie.

„Byłem zmęczony siedzeniem w więzieniu. Podpisałem kontrakt na sześć miesięcy. Walcząc przez sześć miesięcy miałbym obniżony wyrok. Powiedzieli mi, że jeśli Bachmut upadnie w trakcie twojego kontraktu, to natychmiast wrócisz do domu” – dodaje.

Szkolenie trwało 21 dni i zaraz został wysłany ,na front. Mówi, że jego oddział nie miał wystarczającej ilości jedzenia. „Nie obchodziło ich, czy wrócimy, czy nie, czy przeżyjemy, czy nie” – powiedział żołnierz. Ma być wymieniony na ukraińskich żołnierzy, ale jak sam twierdzi mocno obawia się ewentualności powrotu…

Źródło: France Info

REKLAMA