Mołdawia. W Kiszyniowie doszło do starć z policją na prorosyjskiej manifestacji [VIDEO]

Mołdawia na mapie politycznej Europy. Źródło: wikimedia
REKLAMA

Kilka tysięcy zwolenników prorosyjskiej mołdawskiej partii Sor demonstrowało w niedzielę 12 marca w Kiszyniowie. Przed budynkiem parlamentu doszło do starć z policją. Protestujący przyjęli rezolucję, z którą weszli do gmachu rządu, gdzie została oficjalnie zarejestrowana.

Demonstrujący żądali od władz, by pokryły rosnące rachunki za usługi komunalne. Jednocześnie domagali się ustąpienia obecnych władz i rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

REKLAMA

Do starć doszło przed parlamentem. Organizatorzy protestu chcieli przejść na główny plac, ale policja zablokowała drogę kordonem i pojazdami policyjnymi. Wcześniej, także w niedzielę, policja oświadczyła, że rozbiła liczącą kilkadziesiąt osób siatkę bojówkarzy, powiązanych ze służbami specjalnymi Rosji. Poinformowała także o zatrzymaniu 54 osób w związku z demonstracją.

Andrei Spinu, szef kancelarii prezydent Mai Sandu powiedział, że demonstracja była nieudaną próbą destabilizacji w kraju. „To, co odbyło się dzisiaj w centrum stolicy nie było protestem. Trzeba powiedzieć otwarcie, że była to nieudana próba ze strony Rosji zdestabilizowania sytuacji w Mołdawii” – oświadczył urzędnik.

Od końca lutego partia Sor, dowodzona przez oligarchę Ilana Sora, któy skryłsięw Izraelu, zwoływała protesty o wydźwięku antyrządowym. Władze Mołdawii są przekonane, że krajowi zagraża destabilizacja. Tłem tych obaw jest rosyjska inwazja na Ukrainę, która sąsiaduje z Mołdawią.

Prezydent Maia Sandu twierdzi, że Rosja ma przygotowane plany obalenia rządu Mołdawii i podporządkowania sobie całego kraju, by uniemożliwić mu wejście do Unii Europejskiej. Sandu uważa, że Moskwa opiera się między innymi na „grupach przestępczych, takich jak partia Sor”. Rząd Mołdawii zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego tego kraju o uznanie partii Sor za nielegalną.

Źródło: PAP

REKLAMA