Proklemowski kandydat do parlamentu aresztowany. „Tworzenie sieci przeciwko państwu”

Flagi Rosji i Estonii. Zdjęcie ilustracyjne: Canva
Flagi Rosji i Estonii. Zdjęcie ilustracyjne: Canva
REKLAMA

Sąd w prowincji Harjumaa wydał nakaz aresztowania na dwa miesiące Aivo Petersona – prokremlowskiego kandydata w ostatnich wyborach parlamentarnych w Estonii, który swoją kampanię prowadził m.in. z okupowanego przez Rosję Donbasu. Został on zatrzymany w piątek, po powrocie z Rosji, podejrzewa się go o „tworzenie sieci przeciwko estońskiemu państwu”.

Razem z Petersonem w piątek zatrzymano innego obywatela Estonii oraz obywatela Rosji posiadającego prawo pobytu w kraju. Sąd uznał w sobotę, że podejrzenie popełnienia przestępstwa było zasadne, a mężczyźni mogliby zacząć uchylać się od postępowania karnego, gdyby zostali na wolności. Wyrok nie jest prawomocny i można go zaskarżyć w sądzie rejonowym.

REKLAMA

Peterson bez powodzenia startował w zakończonych 5 marca wyborach parlamentarnych w Estonii. Otrzymał 3 969 głosów, co nie wystarczyło do zdobycia miejsca w 101-osobowym Riigikogu. Estońska Zjednoczona Partia Lewicy – z której listy startował – nie przekroczyła progu wyborczego, zdobywając 2,4-procentowe poparcie. Ugrupowanie wystartowało jedynie w Virumie Wschodniej – położonej na wschodzie Estonii prowincji zamieszkałej w większości przez etnicznych Rosjan. W swoim programie obiecywało zakończenie wojny na Ukrainie, odejście od sankcji przeciwko Rosji, obronę tradycyjnych wartości oraz obniżenie wydatków na obronność do poniżej 1 proc. PKB.

Komentując prowadzenie kampanii przez Petersona na okupowanych przez Rosję terenach Ukrainy minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Laanemets ocenił, że jego działalność stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. „Musiał współpracować z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa, by dostać się na linię frontu” – wskazał Laanemets.

Peterson wrócił z Rosji w poniedziałek, po czym na kilka godzin został zatrzymany na estońsko-rosyjskim przejściu granicznym w Narwie. Jak poinformowała wówczas rzecznik estońskiej policji i straży granicznej „polityk odbył z funkcjonariuszami dodatkową rozmowę i pogłębiony wywiad”. Został wpuszczony do kraju po przeprowadzeniu procedur granicznych.

REKLAMA