Mentzen: „To jest mój wielki zarzut dla całej obecnej klasy politycznej” [VIDEO]

Sławomir Mentzen.
Sławomir Mentzen. / foto: screen Polsat News
REKLAMA

Gościem „Śniadania Rymanowskiego w Polsat News i Interii” był m.in. przedstawiciel Konfederacji i prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. Jednym z poruszanych w studio tematów była nagonka na Jana Pawła II, jaka rozpętała się po reportażu TVN-u.

– Według mnie to jest zadanie dla historyków, nie dla polityków, ale na ile ja to mogę ocenić to nie ma dowodów na to, że Karol Wojtyła miał dowody na to, że któryś ksiądz dopuścił się tego rodzaju czynów – wskazał Sławomir Mentzen.

REKLAMA

Prezes Nowej Nadziei podkreślił też, że wydaje mu się, iż „kluczowe są tutaj dokumenty, archiwa kurii krakowskiej, które niestety nie zostały ujawnione, nie wiedzieć czemu”.

– Ja tu całkowicie zgadzam się z Janem Pawłem II, że „poznajcie prawdę, a prawda Was wyzwoli” czy z Józefem Mackiewiczem, że „tylko prawda jest ciekawa” i chciałbym, żebyśmy dążyli do prawdy – powiedział.

Podkreślił, że w jego ocenie „ten reportaż, o którym wszyscy mówimy niestety nie dąży do prawdy”. – Są tam istotne przeoczenia, są tam manipulacje – wskazał.

Jak dodał, „największą hipokryzją jest to, że te ataki są wysuwane przez towarzystwo, które od dekad mówi, że nie wolno robić lustracji, że nie wolno patrzeć w teczki tworzone przez SB czy przez UB”. – To jest niebywała wręcz hipokryzja środowisk lewicowych – ocenił Mentzen.

W dalszej części programu polityk Konfederacji wskazał, że „oczywiście nie należy usuwać tych pomników (Jana Pawła II – przyp. red.), jedyne o co się można do nich przyczepić, że część z nich nie jest zbyt estetyczna”.

– Jan Paweł II i wszyscy Polacy nie potrzebujemy raczej słów, a czynów i to jest mój wielki zarzut dla całej obecnej klasy politycznej, że tam mamy tylko słowa – powiedział.

– PiS nic nie zrobił, żeby otworzyć te archiwa, żeby wyjaśnić tę sytuację – wskazał.

Przypomniał, że jego środowisko „od samego początku, jeszcze od Janusza Korwin-Mikkego na początku lat 90., który zgłosił ustawę lustracyjną, cały czas byliśmy za tym, żeby otworzyć te archiwa, żeby historycy mogli zbadać jak wyglądała rzeczywistość, jak wyglądała historia i PiS tego nie zrobił”.

– Platforma zresztą również tego nie zrobiła – dodał. – Przypomnę sprawę Pawła Zyzaka, młodego historyka z Krakowa, który napisał w ramach pracy magisterskiej pracę o Lechu Wałęsie i po tej książce Donald Tusk wzywał IPN do tego, żeby nie badał tej sprawy, bo mu obetnie fundusze oraz nasyłał minister edukacji na Uniwersytet Jagielloński, po to, żeby robiła kontrole, jakie rzeczy tam się wyprawia na uniwersytecie – wskazał.

Mentzen zaznaczył, że „Donald Tusk próbował zablokować badania na jego temat (Wałęsy – przyp. red.), więc mam pretensje zarówno do Platformy, jak i do PiS-u (…) zarówno jedna, jak i druga strona tego sporu nie jest zainteresowana dojściem do prawdy, jest zainteresowana niestety tylko i wyłącznie swoimi celami politycznymi”.

REKLAMA