Zapowiada się krach bankowy? Panika jest coraz wyraźniejsza

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Akcje Credit Suisse traciły podczas środowej sesji aż 24 proc. Gwałtowne załamanie ich kursu po tym, jak Saudi National Bank (największy akcjonariusz Credit Suisse) ogłosił, że nie może zapewnić mu żadnego wsparcia finansowego.

W reakcji na tę wiadomość, inwestorzy mocno wyprzedawali akcje Credit Suisse. Obroty nimi musiałyby być kilkakrotnie wstrzymywane na szwajcarskiej giełdzie. Inwestorów nie uspokoiła wcześniejsza wypowiedź Axela Lehmana, przewodniczącego rady dyrektorów Credit Suisse, dla CNBC, w której zapewniał on, że jego bank ma solidny bilans i silne współczynniki kapitałowe.

REKLAMA

Panika jest coraz wyraźniejsza, bo po bankach w USA, Credit Suisse może być następnym bankrutem. We Włoszech zawieszono notowania kilku pożyczkodawców, w tym UniCredit. We Francji akcje BNP Paribas i Societe Generale spadły o ponad 11 proc.

Europejskie giełdy znów się odkręcają, BNP Paribas i Société Générale spadają o ponad 10%. Bankructwo Silicon Valley Bank (SVB) i kilku małych amerykańskich banków, wywołuje jednak efekt domina. „Fala uderzeniowa” rozprzestrzenia się na wszystkie rynki europejskie. W Paryżu CAC 40 spadł o prawie 3,5%, giełda w Londynie zareagowała spadkiem o 2,4%, we Frankfurcie o 3% , w Mediolanie o 3,7%.

We wtorek pewne uspokojenie przyniosły nadzwyczajne działania podjęte przez władze amerykańskie oraz zapewnienia europejskich rządów o dobrej kondycji ich systemu bankowego po bankructwie SVB. Teraz zrobiło się znowu nerwowo.

Źródło: rp.pl/ AFP/ Le Figaro

REKLAMA