Izrael. Prezydent: Jesteśmy na krawędzi wojny domowej

Izaac Herzog oraz Benjamin Netanjahu
Izaac Herzog oraz Benjamin Netanjahu. / Foto: Wikimedia, Haim Zach / Government Press Office, CC BY-SA 3.0 / Wikimedia, Foreign and Commonwealth Office, CC BY 2.0 (kolaż)
REKLAMA

Izrael jest na krawędzi wojny domowej, rządowy plan reformy sądownictwa podzielił kraj, słyszałem wiele nienawistnej retoryki z obu stron, proponuję kompromisowe rozwiązanie, które zakłada wzajemną równowagę między poszczególnymi gałęziami władzy – ogłosił w środę prezydent Izraela Icchak Herzog. Propozycję głowy państwa odrzucił już premier Benjamin Netanjahu.

Ktokolwiek myśli że nie może dojść do wojny domowej, nie wie, o czym mówi – ostrzegł Herzog. Prezydent powiedział, że w ostatnim czasie rozmawiał z „tysiącami Izraelczyków” opowiadającymi się po obu stronach konfliktu i „w najgorszych koszmarach” nie wyobrażał sobie „wstrząsającej retoryki i prawdziwej nienawiści” z którą się spotkał, nawet, gdy dotyczyła niewielkiej mniejszości osób, z którymi miał kontakt.

REKLAMA

Obecny głęboki kryzys jest też unikalną, historyczną szansą na zbudowanie „mądrego, równoważącego się, konstytucyjnego systemu” rządów – podkreślił Herzog.

Mój plan to kompromisowe rozwiązanie, którego celem jest to, by żadna ze stron nie mogła ogłosić zwycięstwa, bo „jeżeli jedna ze stron wygra – przegra państwo Izrael” – zaznaczył prezydent.

Przedstawiony na początku stycznia przez gabinet premiera Netanjahu plan reformy sądownictwa jest postrzegany jako próba wzmocnienia władzy ustawodawczej i wykonawczej kosztem sądowniczej. Zakłada m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyboru sędziów, a także możliwość uchylania orzeczeń Sądu Najwyższego większością 61 głosów w 120-osobowym jednoizbowym parlamencie Izraela – Knesecie.

Plany reformy wywołały trwające już od tygodni protesty na ulicach izraelskich miast, przybierające czasem formę gwałtownych starć z policją.

Zaprezentowana przez Herzoga kontrpropozycja obejmuje m.in. zmiany w kompozycji organu powołującego sędziów, by zapewnić w nim równowagę pomiędzy poszczególnymi gałęziami władzy. Kolejnym punktem jest wzmocnienie rangi funkcjonujących jako odpowiednik konstytucji podstawowych ustaw, które – raz uchwalone kwalifikowaną większością głosów w Knesecie – nie podlegałyby już kontroli Sądu Najwyższego. Trybunał ten zachowałby jednak prawo do orzekania w sprawie konstytucyjności pozostałych ustaw.

W izraelskim systemie politycznym prezydent odgrywa głównie ceremonialną rolę.

Propozycja Herzoga została krótko po ogłoszeniu odrzucona przez Netanjahu. Ten plan „nie został uzgodniony z koalicją rządową i jedynie podtrzymuje obecną sytuację, nie przynosząc koniecznej równowagi między poszczególnymi gałęziami władzy” – powiedział w środę wieczorem izraelski premier, cytowany przez portal Times of Israel.

Obecny rząd Netanjahu sprawuje władzę od końca 2022 roku. Popierająca go koalicja składa się z partii prawicowych, skrajnie nacjonalistycznych i reprezentujących środowiska żydów ultraortodoksyjnych, które wygrały przeprowadzone w listopadzie wybory do Knesetu. Netanjahu był już wcześniej premierem; rządzi w Izraelu z przerwami przez 15 lat.

REKLAMA