Kanclerz Niemiec zaniepokojony izraelską reformą

Flaga Izraela oraz marsz żałobny po śmierci trzech Palestyńczyków w wyniku starć z izraelskimi żołnierzami na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Flaga Izraela oraz marsz żałobny po śmierci trzech Palestyńczyków w wyniku starć z izraelskimi żołnierzami na Zachodnim Brzegu Jordanu w styczniu tego roku. / foto: Pixabay/screen Twitter (kolaż)
REKLAMA

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyraził zaniepokojenie budzącą kontrowersje reformą sądownictwa w Izraelu. „Jako partnerzy w wartościach demokratycznych i bliscy przyjaciele Izraela śledzimy tę debatę bardzo uważnie – i nie chcę tego ukrywać – z wielkim niepokojem” – powiedział szef rządu po spotkaniu w Berlinie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

„Naszym życzeniem jest, aby nasz partner w wartościach, Izrael, pozostał liberalną demokracją” – podkreślił Scholz. Wyraził przy tym nadzieję, że „ostatnie słowo nie zostało jeszcze powiedziane” w sprawie najnowszej, kompromisowej propozycji prezydenta Izraela Icchaka Hercoga.

REKLAMA

Jak przypomina dpa, prawicowy rząd Netanjahu chce przeforsować kontrowersyjną reformę w ramach przyspieszonej procedury do końca miesiąca. Od ponad dwóch miesięcy w związku z tym w Izraelu trwają gwałtowne protesty.

Hercog opublikował w środę plan, który – jak zapowiedział – jednocześnie wzmocni parlament i rząd oraz zapewni niezależne sądownictwo. Netanjahu odrzucił tę propozycję przed wyjazdem do Niemiec, a w Berlinie odrzucił twierdzenia mówiące o osłabieniu sądownictwa.

„Izrael jest liberalną demokracją i nią pozostanie” – podkreślił. Dodał, że „niezawisłe sądownictwo nie jest wszechmocnym sądownictwem”. „Zrobimy wszystko, co konieczne, aby ten brak równowagi skorygować. (…) Nie odejdziemy od tego ani o cal” – oświadczył Netanjahu. Kompromisową propozycję prezydenta określił jako „niezbalansowaną”.

(PAP)

REKLAMA