Polska przekaże Ukrainie myśliwce MiG-29. Bosak: Przekraczane są kolejne granice

Poseł Krzysztof Bosak z Konfederacji. Foto: PAP
Poseł Krzysztof Bosak z Konfederacji. Foto: PAP
REKLAMA

W najbliższych dniach Polska przekaże Ukrainie cztery myśliwce MiG-29, pozostałe będą przygotowywane i przekazywane – poinformował prezydent Andrzej Duda. Przekazane zostaną samoloty z partii podarowanej Polsce przez Niemcy. Decyzję skrytykował Krzysztof Bosak z Konfederacji.

– W ciągu najbliższych dni przekazujemy cztery samoloty w pełnej sprawności, pozostałe są serwisowane, przygotowywane i pewnie będą sukcesywnie przekazywane – powiedział Duda w czwartek w Warszawie po rozmowie z prezydentem Czech Petrem Pavlem.

REKLAMA

Poinformował, że chodzi o samoloty przejęte od RFN. Zaznaczył, że samoloty są sprawne i nadal wykorzystywane do nadzoru nad polską przestrzenią powietrzną, ale „to są ostatnie lata ich funkcjonowania”. Dodał, że „my tych MiGów mamy w zasobie jeszcze w tym momencie kilkanaście”.

– Taka decyzja została najpierw podjęta przez nas wspólnie na poziomie najwyższych władz krajowych, następnie rząd podjął w tej kwestii specjalną uchwałę – przypomniał.

Zaznaczył, że MiGi-29 to „myśliwce, które dzisiaj są w stanie bez żadnego dodatkowego przeszkolenia obsługiwać piloci ukraińscy”.

– Będziemy sukcesywnie przekazywali (je) do dyspozycji Sił Zbrojnych Ukrainy – zapowiedział.

Przypomniał też, że wyprodukowane w ZSRR myśliwce mają zostać zastąpione koreańskimi samolotami FA-50 i amerykańskimi F-35.

W środę premier Mateusz Morawiecki powiedział, że przekazanie Ukrainie polskich MiGów może nastąpić w ciągu najbliższych czterech-sześciu tygodni.

Gotowość do przekazania Ukrainie tych samolotów prezydent Duda zadeklarował w ubiegłą środę w wywiadzie dla CNN.

– Jesteśmy gotowi, by dostarczyć te samoloty, i jestem pewien, że Ukraina byłaby gotowa, by natychmiast ich użyć – powiedział prezydent.

Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot dodał dzień później, że „nie będzie to duża liczba”, a Polska jest w tym przypadku gotowa działać w ramach szerszej międzynarodowej koalicji. Szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak zapewnił, że w kwestii samolotów MiG-29 „jest pełna spójność między prezydentem a rządem”.

Bosak: Przekraczane są kolejne granice

Poseł Konfederacji i Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak, zwraca uwagę, że „kolejne granice są przekraczane”. „Ta władza wyszła już dawno poza demokratyczny mandat, który otrzymała. Naprawianie strat, które oni powodują zajmie dekady i będzie kosztować miliardy. A z bajania o 'korzyściach’ zostanie tyle co z 'sukcesów’ w negocjacji Traktatu Lizbońskiego” – komentuje na Twitterze polityk.

Niemcy komentują

Jest to mocny sygnał. Warszawa zapowiada, że dostarczy Ukrainie myśliwce, podczas gdy Niemcy i inni jeszcze się wahają – pisze w czwartek w komentarzu portal dziennika „Welt”. Kryzysy ujawniają prawdziwy charakter, zarówno ludzi jak i narodów. Polska w każdym razie wyrosła na prawdziwego lidera Zachodu – twierdzi portal.

Polska stała się liderem „nie tylko pod względem wsparcia dla sąsiedniego kraju napadniętego przez Rosję. Warszawa szybciej i szerzej zrobiła też to, na co Niemcy wciąż czekają” – nie tylko mówi o punkcie zwrotnym i konieczności dozbrojenia, „ale rzeczywiście coś robi” – czytamy w artykule.

Podczas gdy Niemcy nadal „duszą się” w „biurokratycznej inercji w kwestii modernizacji Bundeswehry”, Polska już w ubiegłym roku „złożyła obszerne zamówienia na broń, a nawet otrzymała część zamówionego ciężkiego sprzętu (…) z Korei Południowej” – zauważa „Welt”.

„Wobec tego nie dziwi fakt, że Polska po raz kolejny ruszyła do przodu i jest pierwszym krajem, który dostarczy Ukrainie myśliwce. Cztery radzieckie MiG-29 mają zostać dostarczone w tym tygodniu, kolejne osiem nieco później. To nie są nowoczesne zachodnie odrzutowce, których chce Ukraina” – pisze portal. Ale są one „natychmiast gotowe do użycia i mogą być pilotowane przez ukraińskich pilotów bez dodatkowego szkolenia”.

„Ta decyzja jest ważna dla ukraińskiej siły bojowej. Równie ważny jest jednak sygnał polityczny, jaki Warszawa wysyła do swoich zachodnich partnerów. Polska przełamuje trudno zrozumiałe tabu, które do tej pory uniemożliwiało państwom zachodnim dostawy myśliwców” – czytamy.

„Welt” podkreśla, że „oczywiście Warszawa wolałaby działać w porozumieniu z innymi, najlepiej z wiodącym mocarstwem, czyli USA. Ale skoro Waszyngtonowi brakuje w tej kwestii przywództwa, a w innych stolicach europejskich ruch jest niewielki, to teraz Polacy wiodą prym, tak jak to zrobili z czołgami”.

W Warszawie mają nadzieję, że inne kraje pójdą w ślady Polski. „Jak dotąd Zachód zrobił tylko tyle, by zapobiec przegranej Ukrainy, ale nie tyle, by pomóc jej wygrać. Kraje na wschodniej flance NATO zdały sobie sprawę dużo wcześniej niż inni partnerzy, że na dłuższą metę nie jest to skuteczna strategia” – pisze „Welt

Polskie MiG-i 29

Polska przed utratą kilku maszyn wskutek katastrofy, wypadków i awarii na ziemi w latach 2016-21, miała 32 myśliwców MiG-29. Dwanaście zostało kupionych w 1989 r. od ZSRR, 10 Polska otrzymała w 1995 r. od Czech w zamian za 11 śmigłowców W-3 Sokół, na początku wieku za symbolicznego euro Polska przejęła od Niemiec 22 samoloty, z których do służby weszło 14 w najlepszym stanie technicznym, trzy zostały później wycofane. W MiGi-29 z Niemiec została w latach 2003-05 wyposażona stacjonująca w Malborku eskadra (w 2011 r. przeformowana w 22. Bazę Lotnictwa Taktycznego), która w miejsce wycofanych maszyn otrzymała myśliwce z innych transz.

Samoloty przekazywane Polsce miały przyrządy przeskalowane na stopy i węzły – jednostki obowiązujące w NATO. Zostały też wyposażone w systemy identyfikacji swój-obcy (IFF) i GPS; jest to starsza wersja niż zastosowana w samolotach, które były uzbrojeniem 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. W grudniu ub. r. MiGi z Mińska, gdzie służyły od 1989 r., zostały przebazowane do Malborka. Mińska baza przygotowuje się do przyjęcia FA-50.

REKLAMA