
„Gazeta Wyborcza” opublikowała sondaż przeprowadzony na próbie 4 000 respondentów. Ankietowanym przestawiono cztery scenariusze, jeśli chodzi o układ list wyborczych.
Sondaż opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” – jak czytamy – „sfinansowali obywatele”. „Fundacja Forum Długiego Stołu postanowiła sprawdzić, jaki wariant byłby optymalny dla demokratycznej opozycji, gdyby wybory parlamentarne odbywały się dziś” – donosi wyborcza.pl. I tym sposobem, pracownia Kantar Public przeprowadziła badanie na 4 tys. respondentów, za blisko 90 tys. zł. Sondaż przeprowadzono w dniach od 1 do 13 marca 2023 roku.
Wariant A
Ankietowanym przedstawiono cztery warianty list wyborczych. W wariancie A założono, że w wyborach startują osobno: Koalicja Obywatelska (KO), Polska 2050 i PSL, a także PiS oraz Konfederacja i Lewica.
W takim układzie PiS może liczyć na 35,8 proc. poparcia, KO – na 30,2 proc., Konfederacja – 13,4 proc., Lewica – 11,8 proc., a Polska 2050 – 8,9 proc. PSL zaś znajduje się pod 5-procentowym progiem wyborczym.
Głosy te przeliczono na mandaty. I tak: PiS uzyskałby 180 miejsc w Sejmie, Koalicja Obywatelska – 149, Konfederacja – 55, Lewica – 46, a Polska 2050 – 30.
Wariant B
W wariancie B KO startuje razem z Lewicą, a Polska 2050 z PSL-em. Wówczas PiS zdobywa 40,8 proc. poparcia, KO i Lewica – 32,7 proc., Konfederacja – 13,3 proc., a Polska 2050 z PSL-em – 13,1 proc.
Przekłada się to na następującą liczbę mandatów dla każdej z tych formacji: dla PiS – 201, KO+Lewica – 157, Konfederacja – 51 oraz 51 dla Polski 2050 z PSL-em.
Wariant C
W wariancie C – KO stratuje wraz z Polską 2050 i PSL, osobną listę ma Lewica. Przy takim układzie PiS zyskuje 37,5 proc., KO+Polska 2050+PSL – 36,7 proc., Konfederacja – 15,3 proc. oraz Lewica – 10,5 proc.
Oznacza to 183 mandaty dla PiS-u, 178 dla KO z Polską 2050 i PSL-em, 62 dla Konfederacji oraz 37 dla Lewicy.
Wariant D
W ostatnim wariancie D stworzono wspólną listę tzw. totalnej opozycji – czyli KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL. Wówczas wyniki kształtują się następująco: KO z Lewicą, Polską 2050 i PSL-em mogą liczyć na 50,9 proc. głosów, PiS na 36,1 proc., a Konfederacja – 13,1 proc.
W takim układzie KO, Polska 2050, Lewica i PSL uzyskałyby wspólnie 245 mandatów, PiS – 167, a Konfederacja – 48.
„Duży błąd dziennikarski”
„Gazeta Wyborcza” liczyła w swoim sondażu liczbę mandatów „opozycji” i „prawicy”, przy czym w pierwszej grupie uwzględniono tylko KO, Polskę 2050, Lewicę i PSL – bez Konfederacji, którą natomiast przypisano do drugiej grupy wraz z PiS-em.
– „Gazeta Wyborcza”, która omawia ten dzisiejszy sondaż, popełnia duży błąd dziennikarski, licząc listy opozycyjne i nie licząc Konfederacji. To my jesteśmy prawdziwą opozycją w tym systemie – wskazał w „Expressie Biedrzyckiej” poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Jak podkreślił w mediach społecznościowych członek Rady Liderów Konfederacji i poseł Robert Winnicki, w każdym z zaprojektowanych wariantów jego ugrupowanie może liczyć na przeszło dwa miliony głosów, a liczba szacowanych mandatów waha się od 48 do 62.
„Jak podchodzimy do tych wyników? Spokojnie. Przed nami dużo pracy. Najważniejsza jest mobilizacja w dzień wyborów!” – napisał Winnicki, dodając #TrzeciaSiła.
Dzień dobry! Sondaż dla GW na próbie 4000 respondentów. W każdym wariancie #Konfederacja przekracza dwa miliony głosów i wprowadza od 48 do 62 posłów!
Jak podchodzimy do tych wyników? Spokojnie. Przed nami dużo pracy. Najważniejsza jest mobilizacja w dzień wyborów!#TrzeciaSiła pic.twitter.com/KcXuN76Atm
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) March 20, 2023