
Dwóch amatorów mięsa z jeży zatrzymano w miejscowości Étampes we Francji. Obaj mężczyźni zostali ukarani grzywną w wysokości 400 euro. To trochę skandaliczne, bo wydaje się, żę stanowi zamach na „’wielokulturowość” kraju.
Obydwaj pożeracze jeży wywodzą się z tzw. „społeczności podróżników”, jak nazywa się nad Sekwaną Cyganów. Są to mężczyźni w wieku 24 i 33 lat. Na usprawiedliwienie francuskiego wymiaru sprawiedliwości można dodać, że nie odpowiedzieli za jedzenie takiego mięsa, ale za „akt kłusownictwa na chronione gatunki zwierząt innych niż domowe”.
Kłusownictwo wykryli przez przypadek funkcjonariusze Brygady Przeciwdziałania Przestępczości (BAC), którzy po północy na patrolu natknęli się na rue des Lys w Etampes na dwóch mężczyzn spacerujących z psem myśliwskim. Postanowili ich wylegitymować. Jeden z nich niósł torbę na zakupy, w której coś się ruszało. Policjanci znaleźli w niej cztery dorosłe jeże.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Podczas przesłuchań tłumaczyli, że polują na to małe zwierzę, aby uczcić swoje tradycje. Twierdzili, że w ich środowisku je się jeże na stypie z okazji śmierci. Zostali zwolnieni i ukarani jedynie grzywną w wysokości 400 euro.
Polowanie na jeże jest we Francji zabronione. Gatunek znalazł się na liście gatunków chronionych od 1981 roku. Takie łowy są obecnie przestępstwem zagrożonym karą 3 lat pozbawienia wolności i grzywną do wysokości nawet 150 000 euro. Romom się upiekło, bo sąd w Lille skazał w 2014 roku mężczyznę za podobną sprawę na grzywnę w wysokości 1000 euro, a biorąc pod uwagę inflację, kara tym razem za „mięsne jeże” była niska.
#BelleAffaire | la nuit dernière, les #policiers d' Étampes ont interpellé deux individus entrain de braconner une espèce protégée: des hérissons.
Ils ont été interpellés et placés en GAV.
Les hérissons ont été relâchés, cette nuit, dans leur milieu naturel. pic.twitter.com/ZXkl8k1qxD— Police Nationale 91 (@PoliceNat91) March 15, 2023
Źródło: Actu 17