Już za kilka miesięcy na rynku pojawi się… piwo w proszku. Wystarczy zalać je wodą i voilà, lub raczej wunderbar, bo wynalazek jest niemiecki. Czy piwo w takiej formie przekona do siebie miłośników złocistego trunku?
„Browar klasztorny w Neuzelle opracował pierwsze piwo w proszku, które po zmieszaniu z wodą tworzy napój” — informuje portalspozywczy.pl.
Konserwatywny piwosze spytają: po co? Dlaczego? Komu to potrzebne? Otóż głównie chodzi o to, by obniżyć koszty transportu.
Twórcy wynalazku pracowali nad nim dwa lata, a częściowe finansowanie uzyskali od Federalnego Ministerstwa Gospodarki.
Wynik ich prac będziemy mogli zobaczyć, a także posmakować, już niedługo. „Zakończenie projektu badawczego zaplanowano na lipiec” — czytamy.
Niestety póki co, piwo w proszku stworzono jedynie w wersji bezalkoholowej. Już sam ten fakt zrazi do produktu wielu fanów tego napitku.
Twórcy zdają sobie sprawę, że trudno będzie przekonać piwoszy do piwa z saszetki, ale nie zamierzają się poddawać.
– Wiemy też, że miłośnicy klasycznego Pilsa i wszyscy miłośnicy piw rzemieślniczych, zwłaszcza w Niemczech, będą początkowo sceptycznie nastawieni do naszego produktu – powiedział Stefan Fritsche dyrektor zarządzający klasztornego browaru.
By napić się piwa z proszku, wystarczy zalać je wodą. Produkt będzie sprzedawany do sklepów jako „wytrawny”.
Niemcy ubogacone. Pierwsza w kraju tabliczka po arabsku. „Stajemy się absolutnym pośmiewiskiem”