
Ron DeSantis, być może przyszły kandydat Partii Republikańskiej na stanowisko prezydenta USA, w najnowszym wywiadzie został zapytany o swoją opinię na temat prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina.
Ron DeSantis to cieszący się popularnością prawicowych wyborców gubernator stanu Floryda. Polityk znany jest ze swoich konserwatywno-liberalnych poglądów. DeSantisowi dużo dała pandemia, podczas której mógł się pokazać jako wolnościowiec, choć libertariańskie reformy w swoim stanie wprowadzał już wcześniej.
Podczas gdy lockdowny odbiły się na innych stanach, DeSantis przeprowadził swój region przez kryzys właściwie suchą nogą – nie zamykano firm, nie wprowadzano restrykcji, a życie toczyło się w miarę normalnie. Z drugiej strony, mający włoskie pochodzenie polityk jest również obrońcą wartości konserwatywnych i jasno deklaruje się jako osoba pro life.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że gubernator Florydy wygra w prawyborach z Donaldem Trumpem i będzie kandydatem Republikanów na prezydenta.
Co być może kolejny lider Stanów Zjednoczonych uważa na temat prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina? Nie ma o nim najlepszego zdania.
– Putin jest zbrodniarzem wojennym, który powinien zostać rozliczony i nie wygra wojny w Ukrainie — stwierdził, pytany o rosyjskiego prezydenta.
– Myślę, że ma wielkie ambicje – powiedział DeSantis. – Myślę, że jest wrogo nastawiony do Stanów Zjednoczonych, ale myślę, że rzeczą, którą widzieliśmy, jest to, że nie ma konwencjonalnej zdolności do realizacji swoich ambicji. I tak, [Rosja] jest w zasadzie stacją benzynową z garścią broni jądrowej, a jedną z rzeczy, które moglibyśmy robić lepiej, jest wykorzystanie naszych własnych zasobów energetycznych w USA – ocenił DeSantis.
Jednocześnie gubernator Florydy uważa, że Stany Zjednoczone nie powinny angażować się w konflikt ukraińsko-rosyjski.
„USA mają wiele żywotnych interesów narodowych” – napisał w ubiegłym tygodniu gubernator Florydy. „Zabezpieczenie naszych granic, zajęcie się kryzysem gotowości w naszym wojsku, osiąganie bezpieczeństwa energetycznego i ograniczanie gospodarczej, kulturowej i wojskowej siły Chińskiej Partii Komunistycznej. Dalsze wplątywanie się w spór terytorialny między Ukrainą i Rosją nie jest jednym z nich – stwierdził DeSantis.
Sommer: DeSantis ma rację
„DeSantis zgłasza swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich. Dowodzi że jest lepszym kandydatem niż Trump bo Trump… uwierzył kowidianom. I ma rację” – napisał na Twitterze redaktor naczelny Najwyższego Czasu! – Tomasz Sommer.
De Santis zgłasza swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich. Dowodzi że jest lepszym kandydatem niż Trump bo Trump… uwierzył kowidianom. I ma rację. https://t.co/smaCGJS4Hw
— Tomasz Sommer (@1972tomek) March 22, 2023
Opublikowany w środę sondaż Monmouth University wskazuje, że gubernator Florydy stale traci poparcie wśród wyborców prawicy na rzecz Donalda Trumpa. Według badania, były prezydent może liczyć na głos 41 proc. wyborców Republikanów, podczas gdy DeSantis – 27 proc. Jeszcze w grudniu DeSantis w tym samym badaniu wygrywał z Trumpem stosunkiem 39-26 proc. Reszta potencjalnych kandydatów jest daleko w tyle.
Trump w ostatnim czasie deklarował, że zakończyłby wojnę w jeden dzień, sugerując w jednym z wywiadów, że oddałby Rosji część terytorium Ukrainy. Stwierdził też w opublikowanym niedawno wideo, że największym zagrożeniem dla USA i zachodniej cywilizacji nie jest Rosja, lecz „globaliści”, którzy „marnotrawią całą siłę, krew i zasoby Ameryki, uganiając się za zagranicznymi potworami”.