Nakaz aresztowania Putina jednak zrobił w Moskwie wrażenie? „Wypowiedzenie wojny”

Putin i Miedwiediew
Władimir Putin, Dmitrij Miedwidiew. / Zdjęcie: Kremlin.ru
REKLAMA

Oficjalnie Rosja lekceważy Międzynarodowy Trybunał Karny, który wydal nakaz aresztowania prezydenta Rosji za zbrodnię wojenną deportacji ukraińskich dzieci. Jednak są i oficjalne deklaracje. Aresztowanie Władimira Putina byłoby „wypowiedzeniem wojny” – ostrzegał np. były prezydent i premier, a obecnie szef rosyjskiego komitetu bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew.

To jedna z wielu reakcji Moskwy po wydaniu nakazu aresztowania, co wskazuje, że ta decyzja nie przeszła jednak bez echa w Rosji. Dmitrij Miedwiediew mówił, że aresztowanie lokatora Kremla byłoby nie tylko „wypowiedzeniem wojny”, ale gdyby doszło do tego podczas podróży zagranicznej, to Rosja użyłaby „wszystkich możliwości, rakiet i tym podobnych” przeciwko krajowi – winowajcy.

REKLAMA

Na froncie dyplomatycznym szykuje się jednak ciekawy przebieg wydarzeń. Putin ma jechać do RPA, które akurat decyzje MTK oficjalnie uznają. Wyrok pozostanie zapewne tylko symbolem, ale niektóre kraje będą się musiały prawnie nagimnastykować.

Tymczasem wszyscy zastanawiają się nad efektem wizyty w Moskwie Xi Jinpinga. W Kongresie USA sekretarz stanu Antony Blinken uspokajał, że Chiny nie dostarczyły Rosji broni. Oszacował, że Chiny na tym etapie „nie przekroczyły granicy” i nie ma takich dostaw. Dodał jednak: „Myślę, że wsparcie dyplomatyczne, polityczne i do pewnego stopnia materialne z Chin dla Rosji jest oczywiście sprzeczne z naszym interesem zakończenia tej wojny”.

Sam Międzynarodowy Trybunał Karny odrzuca „groźby” i środki ogłoszone wobec jego prokuratora i sędziów zaangażowanych w wydanie nakazu aresztowania Władimira Putina. MTK„ubolewa nad tymi próbami utrudniania międzynarodowych wysiłków na rzecz zapewnienia odpowiedzialności za czyny zabronione przez ogólne prawo międzynarodowe”.

Źródło: AFP

REKLAMA