Socjalizm wciąż dzielnie walczy. Szykują regulacje dla rowerów

Rower elektryczny.
Rower elektryczny - zdj. ilustracyjne. / Fot. KBO Bike/Unsplash
REKLAMA

Z powodu rosnącej liczny wypadków władze Amsterdamu domagają się wprowadzenia maksymalnej prędkości 20 km/h na ścieżkach rowerowych dla elektrycznych jednośladów. Ustawa trafiła do izby niższej parlamentu.

„Od czasu pojawienia się roweru elektrycznego niektórzy ludzie nawet nie mają odwagi wsiąść na rower klasyczny” – twierdzi na łamach gazety „Het Parool” Melanie van der Horst ze stołecznego ratusza.

REKLAMA

Z ankiety przeprowadzonej przez telewizję AT5 wśród 1,9 tys. mieszkańców stolicy Holandii wynika, że ponad 75 procent ankietowanych uważa, że bezpieczeństwo na ścieżkach rowerowych pogorszyło się od czasu pojawienia się rowerów elektrycznych.

„E-rowery jeżdżą zdecydowanie za szybko i dlatego częściej dochodzi do incydentów” – przekonuje w rozmowie z „HP” Victor Jansen, lekarz oddziału ratunkowego w amsterdamskim szpitalu OLVG.

Na razie nie ma jednak krajowych badań, które potwierdziłyby tezę, że poruszający się jednośladami napędzanymi silnikami częściej powodują wypadki. Ze statystyk Holenderskiego Urzędu Statystycznego (CBS) wynika wprawdzie, że rośnie liczba wypadków śmiertelnych wśród osób poruszających się tego typu rowerami. W 2019 r. zginęło 65 osób, rok później 74 a w 2021 r. 80 osób. Trzeba jednak dodać, że rośnie także liczba sprzedanych rowerów elektrycznych.

Do holenderskiego parlamentu wybiera się delegacja urzędu miasta Amsterdam, by przekonywać do wprowadzenia krajowego ograniczenia prędkości dla elektrycznych rowerów poruszających się po ścieżkach rowerowych do 20 km/h.

REKLAMA