Ziemkiewicz: Orbán to węgierski Tusk. PiS może liczyć na trzecią kadencję

Rafał Ziemkiewicz.
Rafał Ziemkiewicz. / foto: screen YouTube
REKLAMA

Prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz stwierdził w TV Republika, że Viktor Orbán to węgierska wersja byłego premiera Polski – Donalda Tuska.

– Nie narzekajmy tak na tego Tuska, bo przecież gdyby nie on, to tu byłby taki platformiany orbanizm. Jest taki stereotyp, że Orbán to taki węgierski Kaczyński. To jest bzdura. Orbán to jest dokładnie węgierski Tusk, tylko jednym się różniący od naszego Tuska, że nasz Tusk miał gdzieś Polskę – mówił Rafał Ziemkiewicz w TV Republika.

REKLAMA

– Zależało mu [Tuskowi – red.] tylko na tym, żeby się stąd wynieść i zostać przewodniczącym Komisji Europejskiej, bo sobie tak wymyślił. Co prawda tak wysoko nie wyskoczył, ale jednak fuchę dostał całkiem niezłą, jeśli chodzi o finanse, bo wpływów politycznych z tego żadnych nie było – dodał publicysta.

– Natomiast gdyby nie to, że on [Tusk – red.] uciekł z Polski i zostawił partię pod kontrolą takich orłów jak Ewa Kopacz czy Bronisław Komorowski, i przede wszystkim, żeby tam zapunktować, przestawił Platformę Obywatelską skrajnie na lewo, to prawdopodobnie w 2015 roku byśmy nie mieli podwójnego wyborczego zwycięstwa PiS, gdyby Tuskowi zależało na rządzeniu Polską, bo miał wszystkie narzędzia, żeby, tak jak Orbán, trzymać się sześć kadencji – ocenił.

PiS będzie rządziło trzecią kadencję?

Ziemkiewicz twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość ma szanse na to, by rządzić trzecią kadencję „przy wszystkich swoich niedoskonałościach, ponieważ ta opozycja, na którą postawili, jest tak beznadziejna”.

– Z tej frustracji rodzi się właśnie taka gorliwa miłość do Donalda Tuska: „ratuj, zbawco, ratuj!” – mówił.

– A Tusk ma ich wszystkich tam, gdzie ich ma, bo cała jego droga życiowa pokazuje, że ten człowiek wyznaje jedną jedyną ideologię, to znaczy siebie samego, swoje własne dobro i swoje własne znaczenie. Muszę powiedzieć, że nie zazdroszczę – stwierdził publicysta.

REKLAMA