W ludziach coś zaczyna pękać. Skoro policja i inne służby dmuchają i chuchają na tzw. ekoterrorystów, czyli aktywistów klimatycznych, to obywatele biorą sprawy w swoje ręce. W Hamburgu pobili członków skrajnie lewicowej grupy „Ostatnia generacja” („Letzte Generation”).
W sobotę, 25 marca w niemieckim Hamburgu doszło do konfrontacji między kierowcami a klimatycznymi ekstremistami.
Ekoterroryści zablokowali most nad Łabą, rozlewając szybkoschnący beton na jezdni, przyklejając się do niej, a do tego zaparkowali furgonetki na drodze. To kolejne działanie rzekomo w imię walki z globalnym ociepleniem. Ekolewacy od jakiegoś czasu zapowiadają, że ich akcje będą coraz częstsze i coraz bardziej uciążliwe.
Protest w Hamburgu wywołał duże utrudnienia w ruchu drogowym, ponieważ most jest jedną z nielicznych tras dających możliwość przedostania się na drugą stronę rzeki. Aktywiści ekologiczni najpewniej nieprzypadkowo wybrali ten termin i to miejsce na akcję. W weekend bowiem wyłączone z ruchu były tunel pod Łabą i autostrada A7. Alternatyw na przedostanie się na drugą stronę rzeki było niewiele, a przez zachowanie klimatystów korki w Hamburgu sięgały kilkunastu kilometrów.
Wielu kierowców po prostu straciło cierpliwość. Skoro policja biernie przyglądała się, jak grupa ekowariatów paraliżuje drugie największe miasto w Niemczech, to ludzie wzięli sprawę w swoje ręce.
Siłą ściągnęli ekoaktywistów z drogi, wymierzając przy okazji kilka ciosów czy kopniaków. W tej sytuacji policja przestała się jedynie przyglądać i przystąpiła do interwencji. W przeciwnym wypadku istniało ryzyko, że wściekli kierowcy zlinczowaliby ekolewaków.
⚠️ Kicked in the stomach during a bridge blockade ⚠️
We are back at the port of Hamburg and are interrupting traffic to get the government back on constitutional ground to protect our livelihoods.
This is how this scene came about.#A22Network pic.twitter.com/3XeaC7X7cy
— Letzte Generation (@AufstandLastGen) March 25, 2023