Czesi ostro podpadli Chińczykom

Czeska polityk Markéta Pekarová Adamová i prezydent Republiki Chińskiej na Tajwanie Tsai Ing-wen Źródło: EPA/RITCHIE B. TONGO Dostawca: PAP/EPA
Czeska polityk Markéta Pekarová Adamová i prezydent Republiki Chińskiej na Tajwanie Tsai Ing-wen Źródło: EPA/RITCHIE B. TONGO Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

Czeska delegacja przybyły do Republiki Chińskiej na wyspie Tajwan, co nie spodobało się nieuznającej tego państwa Chińskiej Republice Ludowej.

Agencja Reutera informuje, że władze Republiki Chińskiej, leżącego na wyspie Tajwan państwa, którego nie uznaje Chińska Republika Ludowe, powitały około 150-osobową delegację z Czech, na której czele stanęła przewodnicząca niższej izby czeskiego parlamentu Markéta Pekarová Adamová.

REKLAMA

Choć liczba państw utrzymujących formalnie stosunki z Republiką Chińską na Tajwanie zmniejszyła się ostatnio do 13., gdy Honduras zerwał stosunki dyplomatyczne z tym państwem i ogłosił lojalność dyplomatyczną wobec komunistycznych Chin Ludowych, to nie da się nie zauważyć, że poparcie Zachodu dla tego państwa w ostatnim czasie stale rośnie.

– Możemy prowadzić odpowiednią współpracę dyplomatyczną z mnóstwem państw, które są nam przyjazne, szczególnie w zakresie handlu, gospodarki i kultury. To są dobre obszary. Będziemy wzmacniać stosunki merytoryczne z bardzo wieloma krajami demokratycznymi – powiedziała minister gospodarki Tajwanu – Wang Mei-hua.

Prezydent Republiki Chińskiej na Tajwanie, Tsai Ing-wen, ma spotkać się ze stojącą na czele czeskiej delegacji Adamovą.

– Tajwan jest nie tylko ważnym partnerem gospodarczym, ale także przyjaznym i demokratycznym partnerem. Zasługuje na naszą uwagę i wsparcie – powiedziała czeska polityk.

Ostatnio podobną opinię wyraził nowo wybrany prezydent Czech, Petr Pavel, który odbył rozmowę telefoniczną ze swoim tajwańskim odpowiednikiem.

Chińska agencja propagandowa, „Global Times”, informuje, że Chiny Ludowe uznają spotkanie Adamová – Tsai Ing-wen za „rażący akt” i ostrzegają, że takie działanie może spotkać się z reakcją odwetową Pekinu.

REKLAMA