Nie ulegli zabójczym cenom państwowego monopolisty. Dzięki temu przetrwali

Huta szkła.
Huta szkła - zdj. ilustracyjne. / Fot. PAP/CTK
REKLAMA

Huta Szkła Gloss z Poniecka w Wielkopolsce to jeden z nielicznych producentów szkła w Polsce, który nie poddał się wysokim cenom gazu narzucanym przez państwowy PGNiG i zaczął surowiec importować. Dzięki temu przedsiębiorstwo przetrwało.

Huta Szkła Gloss działa od ponad 50 lat i produkuje szkło użytkowe, ozdobne i reklamowe. Rok temu huta stanęła przed poważnym problemem – rachunki za gaz, który napędza piece do topienia szkła, wzrosły o 400 tys. zł, osiągając poziom 1,5 mln zł miesięcznie. To oznaczało, że produkcja szkła stała się nieopłacalna i huta była na skraju bankructwa.

REKLAMA

Prezes huty Łukasz Busz nie chciał jednak zwalniać pracowników i szukał sposobu na obniżenie kosztów. Znalazł go w imporcie gazu ciekłego (LPG) z zagranicy, który jest o 40 proc. tańszy niż gaz ziemny dostarczany przez PGNiG.

Jak powiedział portalowi gostyn24.pl Busz, zakładowi udało się uniezależnić od PGNiG. – Rozpoczęliśmy pobór gazu ciekłego. Wymagana była infrastruktura, którą stawialiśmy na terenie naszego zakładu. Potem konieczne było uzyskanie wszystkich pozwoleń i zgód.

Ponieważ przedłużało się postawienie infrastruktury do LPG, huta musiała przedłużyć umowę z PGNiG, które zażądało kilku milionów złotych kaucji. – PGNiG ciągle wyciąga rękę i chce więcej. Zobaczymy co będzie dalej – mówił wtedy prezes.

Wszystko zakończyło się pomyślnie. Przejście na LPG nie było łatwe ani tanie – huta musiała uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia i zgody. Przez pewien czas huta wstrzymała nawet produkcję. Od momentu wznowienia jest już całkowicie niezależna od PGNiG. Dzięki temu huta może produkować szkło taniej i konkurencyjniej. To kolejny dowód na to, że polscy przedsiębiorcy są kreatywni i łatwo się nie poddają.

W 2022 roku przedsiębiorstwo złożyło pozew przeciwko państwowej spółce. Do dziś nie odbyła się ani jedna rozprawa.

Tymczasem Daniel Obajtek niedawno „wspaniałomyślnie” obwieścił, że spółka obniży ceny surowca dla biznesu. O tym, ile po drodze zdarł z przedsiębiorców, a co za tym idzie z wszystkich konsumentów, którzy musieli drożej płacić za produkt, się nie zająknął.

Ceny gazu drastycznie spadają, ale nie na Orlenie. „Wesoło robi wyniki”

REKLAMA