
Zgodnie z dekretem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski polskich duchownych będą od 20 kwietnia obowiązywały nowe zasady w Internecie i mediach.
„Dekret ogólny Konferencji Episkopatu Polski w sprawie występowania duchownych, członków instytutów życia konsekrowanego, stowarzyszeń życia apostolskiego oraz niektórych wiernych świeckich w mediach” zastąpił obowiązujące od 11 czerwca 2004 r. „Normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych” – poinformował rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.
Obecność księży w mediach i Internecie to sprawa, która, z perspektywy interesu instytucji Kościoła, już od dawna powinna być uregulowana – także dobrze, że taki dokument w końcu powstał.
Jaki jest cel powstania dokumentu? Prorektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu i rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej ks. dr hab. Rafał Kowalski wyjaśnia, że dekret ma uwrażliwić na to, co jest „odpowiedzialnością za słowo”.
– Proszę się nie spodziewać, że ten dokument opisze prawnie każdą dziedzinę i każdą wypowiedź, bo tego się nie da zrobić (…). Zapisy tego dokumentu pozostają ogólne, jednak zwracają uwagę na pewne rzeczy, które powinny być dla duchownych oczywiste – stwierdził.
Co się zmieni? W dokumencie czytamy m.in. o tym, że księża w mediach społecznościowych oraz w mediach muszą występować jako osoby duchowne. To znaczy, że muszą nosić stroje wskazujące na stan duchowny, a w nazwach swoich profili zawierać informacje o tym, że są księżmi.
– Nie ma możliwości, żeby osoba duchowna wypowiadająca się w mediach występowała w stroju świeckim. Także osoby duchowne posiadające swoje konta w mediach społecznościowych powinny bardzo jasno określić, że to konto należy do osoby duchownej np. poprzez zdjęcie profilowe w stroju duchownym – wyjaśnia ks. Kowalski.
Zmienią się także zasady transmitowania Mszy Świętych w Internecie. Po zakończeniu Mszy taka transmisja będzie musiała zostać usunięta.
– Transmisja ma na celu nie uczestnictwo w mszy św. za pośrednictwem mediów – bo nie da się za pośrednictwem mediów uczestniczyć w eucharystii – ale połączenie się osoby, która nie może być w tym momencie w kościele, ze wspólnotą wierzących (…). A łączyć się można tylko ze wspólnotą, która realnie istnieje. Po zakończeniu eucharystii ta wspólnota się rozchodzi, już jej nie ma. Bywały przypadki, kiedy msze św. pozostawały w internecie, co mogło powodować zamęt – wyjaśnia kapłan.
Treść dokumentu
„Duchowni, osoby konsekrowane i członkowie stowarzyszeń życia apostolskiego wypowiadający się w mediach powinni cechować się wiernością nauce Ewangelii, rzetelną wiedzą, odpowiednimi kompetencjami, roztropnością i odpowiedzialnością za wypowiedziane słowo, troską i umiłowaniem prawdy, szacunkiem wobec innych i szczerym poszukiwaniem wspólnego dobra, aby Kościół mógł skutecznie sprawować swoją funkcję” – piszą autorzy dekretu.
Dalej zaznaczają, że „wypowiadając się w mediach, duchowni, osoby konsekrowane i członkowie stowarzyszeń życia apostolskiego powinni pamiętać, że są powołani do głoszenia nauki Chrystusa, a nie własnych opinii i poglądów, zwłaszcza takich, które mogą powodować zamęt, zgorszenie, wprowadzać podziały lub wywoływać negatywne emocje”.
Autorzy dodają, że jeśli dojdzie do naruszenia opisanych zasad, to przełożony danej osoby duchownej, na którym „spoczywa odpowiedzialność czuwania nad tym, by wiara i obyczaje nie doznały uszczerbku”, ma obowiązek „wydać stosowne polecenia, wprowadzić konieczne ograniczenia, a w uzasadnionych przypadkach wymierzyć przewidziane prawem sankcje, w tym sankcje karne”.