Trzy lata po śmierci George’a Floyda miasto Minneapolis „reformuje” policję

Ta interwencja policjanta i śmierć Deorge'a Floyda doprowadziły do rozruchów w całej Ameryce. Zdjęcie: YT/nczas
Ta interwencja policjanta i śmierć George'a Floyda doprowadziły do rozruchów w całej Ameryce. Zdjęcie: YT/nczas
REKLAMA

Na marginesie śmierci 46-letniego czarnoskórego mężczyzny, który zmarł w czasie interwencji policjantów, pojawiła się fala ruchu Black Lives Matter, akcja afirmatywna Afroamerykanów, ale przede wszystkim narosła fobia wobec policji.

W Minneapolis, gdzie zmarł George Floyd przeprowadzili dochodzenie, które ustaliło, że kolano białego policjanta była częścią ogólnego kontekstu „dyskryminacji rasowej”, która panowała wśród policji tego miasta.

REKLAMA

Prawie trzy lata po śmierci George’a Floyda, miasto Minneapolis ogłosiło w piątek 31 marca, że ​​zatwierdziło plan reformy swojej policji. „Naszym głównym celem jest stworzenie lepszego i sprawiedliwszego podejścia policji do bezpieczeństwa publicznego w Minneapolis” – powiedział demokratyczny burmistrz Minneapolis, Jacob Frey.

„Oceniamy naszą przeszłość i idziemy naprzód z planem wprowadzenia znaczących zmian w naszym mieście” – dodał burmistrz Minneapolis. Nowe plany opracowano razem z organizacją Minnesota Human Rights Services. Mają wejść w życie natychmiast po ratyfikacji.

Tekst liczący ponad 140 stron przewiduje w szczególności, że policja nie będzie już zatrzymywała np. pojazdów za niektóre naruszenia przepisów. W przeszłości miało to być tylko „pretekstem” do kontrolowania Afroamerykanów.

Inne zalecenia mówią, że użycie siły może być stosowane tylko wtedy, gdy jest to „konieczne” i w sposób „proporcjonalny do postrzeganego zagrożenia”. Paralizatorów można będzie użyć tylko przy aresztowaniach i jeśli jest to konieczne w celu „ochrony funkcjonariusza, osoby fizycznej lub osoby trzeciej”. Skutek łatwo przewidzieć. Wielu funkcjonariuszy policji zapewne teraz usłyszy – „pan to mi możesz…”

Źródło: France Info/ AFP

REKLAMA