Wagnerowcy chwalą się, że zdobyli w Bachmucie miejski ratusz i kontrolują miasto w „sensie prawnym”

Żołnierz USZ w okopach pod Bachmutem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/ABACA
Żołnierz USZ w okopach pod Bachmutem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/ABACA
REKLAMA

Rosyjska grupa najemników Wagnera twierdzi, że już kontroluje Bachmut, miasto na wschodzie Ukrainy „w sensie prawnym”. Legitymizacją tego komunikatu ma być zdobycie siedziby władz miejskich. Strona ukraińska podaje, że miasto nadal się broni.

Rosyjska grupa paramilitarna Wagner podała w poniedziałek 3 kwietnia o zdobyciu ratusza w Bachmucie. O miasto toczą się od miesięcy zaciekłe walki, a większość budynków i tak jest w ruinie.

REKLAMA

Szef rosyjskich najemników Jewgienij Prygożyn napisał na „Telegramie”, że „w sensie prawnym” kontroluje miasto i dodał, że „siły wroga” skoncentrowane są jeszcze na zachodnich obszarach miasta.

Ukraiński Sztab Generalny przyznaje, że Rosjanie nadal atakują Bachmut, „ukraińscy obrońcy dzielnie utrzymują miasto, odpierając liczne ataki wroga”. Żołnierze Ukrainy mieli odeprzeć „ponad 20 ataków wroga”.

Liczące przed wojną około 70 tysięcy miasto w regionie Donbasu, stało się symbolem trwającej wojny. Obydwie strony poniosły tu ciężkie straty. Wojska rosyjskie, a głównie Grupa Wagnera atakują na północy i południu od miasta odcinając kilka ukraińskich szlaków zaopatrzeniowych. Już 20 marca Prigożyn twierdził, że jego najemnicy kontrolują 70% Bachmutu.

Analitycy oceniają, że strategiczne znaczenie miasta jest ograniczone, ale nabrało ono znaczenia symbolicznego. Wiceminister obrony Ukrainy Ganna Maliar podała, że Rosjanie używają lotnictwa i jednostek spadochronowych.

Według ukraińskich władz, 27 km od Bachmutu, w Kostiantynówce, rosyjskie bombardowanie dzielnicy mieszkaniowej w niedzielę spowodowało śmierć sześciu osób, a 11 zostało rannych. W sumie ucierpiało szesnaście bloków mieszkalnych, osiem prywatnych domów, przedszkole, budynek administracyjny, trzy samochody i gazociąg – podała Maliar.

Źródło: AFP

REKLAMA