Siedlce. Pracodawca strzelał do pracownika. „Skończyło się na strachu i niegroźnych obrażeniach”

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

W Siedlcach (Mazowieckie) 67-letni mężczyzna wystrzelił z krótkiej broni do swojego pracownika i niegroźnie zranił go w ucho. Poszkodowany przyszedł do pracodawcy, by wymusić od niego zaległą zapłatę. 67-latkowi grozi do trzech lat więzienia – poinformowała we wtorek siedlecka policja.

Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach podkom. Ewelina Radomyska przekazała, że do zdarzenia doszło w piątek w Siedlcach. 63-letni pracownik zgłosił się do pracodawcy, by odebrać 1,5 tys. zł, który ten był mu winien za wykonaną pracę.

REKLAMA

Wziął ze sobą czarny lakier z zamiarem pomalowania pracodawcy schodów zewnętrznych w domu. Widząc to, pracodawca wybiegł z domu do pracownika, gdzie z odległości ok. 2 metrów oddał w jego kierunku dwa lub trzy strzały z broni krótkiej – zrelacjonowała rzeczniczka.

Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Pracownik z urazem ucha został zabrany przez pogotowie do szpitala w Siedlcach. – Na szczęście skończyło się na strachu i niegroźnych obrażeniach – dodała policjantka.

67-latek posiada pozwolenie na broń sportową i kolekcjonerską. Został zatrzymany, usłyszał zarzut narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

REKLAMA