Zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia czteromiesięcznej dziewczynki postawiła legnicka prokuratura rodzicom dziecka – 28-letniej kobiecie i 31-letniemu mężczyźnie. Dziewczynka zmarła w nocy z wtorku na środę; rodzice w tym czasie byli pijani.
Do tragicznego wydarzenia doszło w jednym z mieszkań przy ul. Inwalidów w Legnicy. Do czteromiesięcznego dziecka zostało wezwane pogotowie ratunkowe; po przyjeździe do mieszkania medycy stwierdzili zgon dziecka. Rodzice zostali zatrzymani, ponieważ byli nietrzeźwi. Oboje mieli ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jak powiedział w piątek PAP Prokurator Rejonowy w Legnicy Radosław Wrębiak, prokurator postawił obojgu rodzicom zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia czteromiesięcznej dziewczynki.
Dziecko, według ustaleń prokuratury, było wcześniakiem, przez co było podatne na choroby układu oddechowego.
– Jako rodzice zobowiązani do opieki nad dzieckiem, narażonym na niebezpieczeństwo z uwagi na swój stan zdrowia (…) i aktualnie trwającą infekcję, znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie zapewnili dziecku właściwych warunków – powiedział prokurator. Według śledczych, rodzice będąc pod wypływem alkoholu nie zareagowali odpowiednio szybko na pogarszający się stan zdrowia dziecka.
– Rodzice przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia – dodał prok. Wrębiak. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla podejrzanych. Sąd rozpatrzy go w piątek.
W piątek zostanie też przeprowadzona sekcja zwłok czteromiesięcznego dziecka.
28-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna są rodzicami jeszcze trójki dzieci. O ich losie zdecyduje sąd rodzinny; na razie dzieci są pod opieką dziadka.
Rodzicom zamarłej dziewczynki grozi do pięciu lat więzienia.