Mentzen rozjechał Chmielowskiego. „Różnica pomiędzy nami jest taka, że wy…” [VIDEO]

Marcin Chmielowski i Sławomir Mentzen / Foto: screen YouTube/namzalezy.pl (kolaż)
Marcin Chmielowski i Sławomir Mentzen / Foto: screen YouTube/namzalezy.pl (kolaż)
REKLAMA

Podczas tegorocznego Weekendu Kapitalizmu miała miejsce m.in. debata dra Marcina Chmielowskiego z dr. Sławomirem Mentzenem. Panowie spierali się „Po co liberałom Konfederacja?”.

– Wy tak bardzo obrzydziliście ludziom cały termin liberalizm, pod który się podpinacie, że najbardziej wolnorynkowa posłanka – bo najbardziej wolnorynkowym posłem jest Kuba Kulesza, który już w Konfederacji nie jest – (…) czyli Klaudia Jachira woli się zapisać do lewicowej partii. To jest niesamowite, bo po prostu nikt nie chce z wami współpracować. Wasza zdolność koalicyjna to w tej chwili już jest właściwie tylko PiS – grzmiał Chmielowski, wtedy jeszcze wiceprezes Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości, a dziś już Pełnomocnik Terenowy Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.

REKLAMA

– Mówisz, że my nie mamy żadnej zdolności koalicyjnej. Właśnie my mamy zdolność koalicyjną, bo jeżeli obecne sondaże się potwierdzą, to bez nas się rządu zrobić nie da. Będziemy mieli sprawczość, będziemy w stanie wpłynąć na to, jak dalej będzie wyglądać Polska i chcemy wpłynąć właśnie w tym kierunku, żeby były niskie i proste podatki, żeby była wolność gospodarcza, żeby państwo przestało się interesować spółkami Skarbu Państwa, żeby była wolność – odparł Mentzen.

– To jest coś, na czym mi zależy i idziemy w kierunku uzyskania tej sprawczości. Od wielu lat budujemy swoje środowisko, budujemy partię polityczną, budujemy swoje zaplecze, budujemy też poparcie, które cały czas jest coraz wyższe – wskazał prezes Nowej Nadziei.

– Kiedyś na jakimś tam forum wolnościowym mówiliście, że my nie przekroczymy 1 proc., potem mówiliście, że walczymy o 3 proc., potem, że o 5 proc., pół roku temu słyszałem, że walczymy o 10 proc., za pół roku się dowiem, że my walczymy tylko o 15 proc. Ale tak, my bardzo ciężko pracujemy i z roku na rok mamy coraz wyższe poparcie, coraz większy wpływ na rzeczywistość. I różnica pomiędzy nami jest taka, że wy tylko mówicie, a my realnie działamy – zwrócił się do Chmielowskiego.

– Tworzycie filmy, których nikt nie ogląda, piszecie książki, których nikt nie czyta, piszecie rzeczy, które kompletnie nikogo nie interesują, nikt nie jest zainteresowany, co macie do powiedzenia na jakikolwiek temat, bo nie macie żadnego wpływu na rzeczywistość. Wy tak naprawdę nie istniejecie z punktu widzenia polskiej debaty publicznej, a my istniejemy i w ciągu pół roku będziemy mieli kluczowy wpływ na polskie życie po 2023 roku – zaznaczył.

– I to jest ta różnica: ja mówię o rzeczywistości, mówię, w jaki sposób zmienia się kraj, w jaki sposób dociera się do wyborców, a wy sobie fantazjujecie, tworzycie sobie jakieś teorie, jak by było fajnie, gdyby jakaś partia zniknęła. No oczywiście, że byłoby fajnie. Byłbym szczęśliwy, gdyby PiS z Platformą zniknęły. Ale to tak nie działa – mówił Mentzen.

– To jest zupełnie jak w biznesie, w gospodarce: jeżeli mi się jakaś firma nie podoba, jeżeli uważam, że jest dziadowska, to zakładam swoją i wywalam tamtą z rynku. Jeżeli doskonale wiecie, czego oczekują wyborcy, na jaką partię jest zapotrzebowanie, to załóżcie wreszcie swoją jakąś partię. No tak, zakładacie, mamy chyba teraz trzy partie libertariańskie, dwie partie, które mówią, że są prawdziwie wolnościowe, o których nikt nigdy nie słyszał. A my mamy w sondażach 10 proc. To jest ta główna różnica pomiędzy nami – wskazał.

REKLAMA