Antyobywatelscy ministrowie, największy rząd po 89′. Konfederacja: Tłuste koty PiS-u stają się coraz tłustsze [VIDEO]

Janusz Cieszyński i Robert Telus.
Janusz Cieszyński i Robert Telus. / Fot. PAP/kolaż
REKLAMA

Mamy największy rząd po roku ‘89, a rozwój kariery polityka w tym rządzie jest wprost proporcjonalny do liczby afer bądź liczby fatalnych, anty-obywatelskich projektów, które popierają – tak politycy Konfederacji Robert Winnicki i Tomasz Grabarczyk ocenili nowych ministrów – rolnictwa Roberta Telusa oraz cyfryzacji – Janusza Cieszyńskiego.

Tłuste koty PiS-u stają się coraz tłustsze, mamy największy po roku ‘89 rząd, bo najliczniejszy i mamy najwięcej ministrów, wiceministrów, posadek, posad i wszelkich apanaży, z którymi ta władza jest związana – podkreślił Winnicki podczas konferencji prasowej w Sejmie.

REKLAMA

Oceniając nominację dotychczasowego szefa sejmowej Komisji Rolnictwa Roberta Telusa na szefa resortu rolnictwa, poseł przypomniał, że „jest to przede wszystkim człowiek, który głosował za „piątką przeciwko rolnikom”, jak nazwał projekt tzw. „Piątki Kaczyńskiego”.

Mówiąc o obecnej sytuacji w rolnictwie i zmianach ministrów rolnictwa, Winnicki ocenił, że „mamy do czynienia z rolowaniem kryzysu”, który ma wiele wymiarów. Sprecyzował, że chodzi nie tylko o kryzys związany z masowym zalewem krajowego rynku przez ukraińskie zboża, ale też „z ASF-em i dramatycznym spadkiem hodowli trzody chlewnej w Polsce do poniżej 10 milionów, czyli najmniejszej ilości od 70 lat”.

Polska importuje w tym momencie wieprzowinę – przypomniał.

Nowe otwarcie? Telus siedzi w tym po uszy od wielu lat

Winnicki wskazał też na spadki cen skupu jabłek, mleka i drobiu, także w wyniku masowego napływu drobiu z Ukrainy. Przypomniał w tym kontekście, że Polska opowiedziała się za liberalizacją handlu pomiędzy UE a Ukrainą.

W tej chwili, pod pozorem nowego otwarcia, rolnicy będą nakłaniani do tego, żeby dać nowemu ministrowi i nowemu rządowi jakiś czas – miesiąc, dwa miesiące, trzy miesiące – na to, żeby ten się wdrożył. Otóż on nie ma w co się wdrażać, bo on (Telus) siedzi w tym po uszy od wielu lat, jako szef m.in. Komisji Rolnictwa – zauważył.

Jednocześnie zaapelował do rolników, żeby „nie dali się oszukać”. – Nie dajcie się oszukać. Telus, to nie jest żadna zmiana. Telus? To jest dokładna kontynuacja polityki Kaczyńskiego, czyli „piątki przeciwko rolnikom” – powiedział.

Konfederacja będzie wspierała protesty rolnicze, będzie walczyła o to, żeby Polski rolnik mógł w Polsce produkować, żeby zagrożenie, jakie stwarzają unijne przepisy, z którym walczymy i mówimy „odsunąć urzędnika od rolnika”, i żeby zagrożenie, jakie stwarza polityka tego rządu w związku z polityką wobec Ukrainy, nie zabiły do końca polskiego rolnictwa. A niestety w tym roku wisi nad nami taka groźba. My będziemy z tym walczyć i będziemy walczyć niezależnie, czy politykę tą reprezentuje Kowalczyk, Telus, czy ktokolwiek inny” – oświadczył Winnicki.

Minister odpowiedzialny za aferę respiratorową

Grabarczyk przypomniał, że nowy minister cyfryzacji jest – jak wymieniał – „odpowiedzialny za aferę respiratorową, czyli za kupno respiratorów od handlarza bronią za około 70 milionów złotych, których nigdy nie udało się odzyskać”, a także „za ofertę maseczką, czyli kupienie od znajomego ówczesnego ministra zdrowia, ministra Szumowskiego, maseczek za ok. 5 milionów złotych”.

Ocenił też postawę Cieszyńskiego wobec Facebooka, który nadal nie przywrócił profilu Konfederacji, usuniętego z platformy na początku stycznia 2022 r. za wpisy o Covid-19. Dlatego, w ocenie polityka Konfederacji, nowy minister cyfryzacji „jest twarzą nieudolności tego rządu, jeśli chodzi o walkę z medialnymi korporacjami, które stoją ponad polskim prawem”.

I tego sztandarowym przykładem jest zbanowany z Facebooka profil Konfederacji. Minister Cieszyński nie zrobił absolutnie nic, żeby pomóc odzyskać profil partii parlamentarnej i największy profil partii politycznej w polskim internecie w historii – mówił Grabarczyk.

W konkluzji Grabarczyk stwierdził, że „rozwój kariery danego polityka w tym rządzie jest wprost proporcjonalny do ilości afer lub do ilości fatalnych projektów anty-obywatelskich projektów, które popierają”.

REKLAMA