Czas Wielkanocy podsuwa pomysły przemytnikom narkotyków

Czekolada. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Czekolada. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

W Belgii służby celne zatrzymały transport czekoladowych zajączków wielkanocnych na terminalu cargo lotniska w Brukseli. Zostały spakowane i nadane z Belgii do adresata w Hongkongu. Nie chodziło jednak o wysyłanie symboli wielkanocnych do Azji, ale o to, że zajączki były nie do końca z czekolady, ale z substancji MDMA, czyli ekstazy.

Partia zajączków została skonfiskowana przed wysyłką na lotnisku, bo okazało się, że została zrobiona z bloku MDMA przeznaczonego do przekształcenia w pigułki ecstasy, narkotyku używanego często np. podczas imprez techno,

REKLAMA

Celnicy w Brukseli są wyczuleni na takie towary, bo uważa się, że ich kraj to brama do Europy dla kokainy produkowanej w Ameryce Łacińskiej. Belgia stała się również ośrodkiem handlu narkotykami syntetycznymi produkowanymi w całej Europie i wysyłanymi pocztą na cały świat.

Doświadczony celnik belgijski Pol Meuleneire, opowiada, że czasy się mocno zmieniły. Jeszcze pod koniec ubiegłego wieku, znalezienie 10 gramów marihuany w kopercie wzbudzało podekscytowanie celników. Dziś jego miejsce pracy w strefie cargo lotniska w Brukseli jest zawalone podejrzanymi paczkami, torbami i słoikami pełnych narkotykowych pigułek i proszków.

W 2022 roku na tym lotnisku przejęto już prawie sześć ton narkotyków. Czekoladowe króliczki miały skorzystać z tłoku tego typu przesyłek w okresie wielkanocnym, bo wszak czekolada belgijska ma swoją markę na całym świecie.

Celnik Pol Meuleneire wpadł jednak na pomysł ich zeskanowania na obecność niedozwolonych substancji i kiedy ekran rozbłysnął na zielono była to wskazówka, że zawierają MDMA (metylenodioksymetamfetamina).

Pomysłowość przemytników nie ma ograniczeń. Wysyłane są w zabawkach dla dzieci, słoiczkach oznaczonych jako suplementy witaminowe, owocach, czy np. zestawach „małego chemika”, co miało uchronić przed ewentualnym wskazaniem skanera na substancje chemiczne. Był nawet obraz Jezusa Chrystusa, ale zawartość jego ram nie miała już nic wspólnego z religią. Na lotnisku w Brukseli paczki do sprawdzenia wybiera algorytm.

Źródło: AFP

REKLAMA