Kraj w którym symbolami walki politycznej są ceny cebuli i… dywany

Cebula
Cebula. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

W Turcji cebula stałą się symbolem inflacji, a modlitewny dywan narzędziem walki politycznej. Tematy te dominują w mediach społecznościowych w tym kraju. Cebula stała się nawet symbolem głębokości kryzysu gospodarczego.

Cebula podrożałą trzykrotnie. Na początku tego tygodnia rząd turecki opublikował dane dotyczące rocznej inflacji, którą szacuje na 50%, ale niezależni ekonomiści szacują ją na ponad 110%. Największe zaniepokojenie budzą jednak ceny żywności.

REKLAMA

W Turcji zaczęto mówić już nie o granicy ubóstwa, ale pojawił się nowy wskaźnik – granica głodu. Pomimo podwojenia wysokości płacy minimalnej, nie pozwala ona już na wyżywienie się np. czteroosobowej rodziny.

Co ciekawe, w Turcji to cebula od zawsze była wskaźnikiem inflacji. Turcy konsumują jej średnio po 23 kg rocznie na głowę. Cebula jest składnikiem wielu tradycyjnych potraw, a jej konsumpcja zaczyna się już od śniadania („menemen” – turecka jajecznica na cebuli).

Krytyk kulinarny Vedat Milor zamieścił na Twitterze zdjęcie ceny za kilogram cebuli – 30 lirów tureckich i uzyskał 6,5 miliona wyświetleń. Niektórzy wybrali cebulę jako zdjęcie profilowe, inni sparodiowali logo rządzącej partii AKP, zastępując żarówkę właśnie… cebulą.

Drugi temat polityczny to dywan modlitewny. Wybory prezydenckie i parlamentarne w Turcji są zaplanowane już za niecałe 40 dni. Tymczasem główny kandydat opozycji wywołała niechcący temat dywaników. W czasie ramadanu opublikował zdjęcie, na którym w butach stanął na takim dywanie modlitewnym.

Prorządowe media wykorzystały to do ataku na opozycję, która… depcze wartości islamu. Sam prezydent Erdogan, który stara się o reelekcję, pojawił się na wiecu wyborczym z dywanikiem modlitewnym w ręku i oznajmił gromko, że ten przedmiot nie służy do wycierania sobie nóg…

Kto wie, czy pozornie tak drobna sprawa nie przechyli szali wygranej 15 maja na korzyść Erdogana. Kandydat opozycji Kemal Kiliçdaroglu, daremnie przepraszał za swoją „niezręczność”, ale w czasie Ramadanu jego wpadka zbudziła tym większe kontrowersje. W dodatku ma opinię „nieudacznika” i jak stwierdzają media chyba… potknął się o dywan.

https://twitter.com/Yavuz_Bingoll/status/1642101216338489346?s=20

Źródło: France Info

REKLAMA