
Sébastien Lecornu jest podobno szykowany jako następca Élisabeth Borne w Matignon. Takie doniesienia mają się pojawiać w kręgu Pałacu Elizejskiego. Plotki o możliwej dymisji Borne trwają od czasu mozolnego wdrażania reformy emerytalnej, która podpaliła Francję.
W tej sprawie od kilku dni dochodzi do przecieków na temat różnicy zdań w obozie rządzącym. Macron uważa sprawę podwyższenia wieku emerytalnego za przesądzoną, Borne gotowa jest podobno jeszcze na dodatkowe dyskusje, a nawet zawieszenie ustawy.
Według doradców ministerialnych bliskich otoczeniu Emmanuela Macrona, to minister sił zbrojnych, wcześniej odpowiedzialny za terytoria zamorskie, który dał się poznać jako „silny człowiek” rządu, mógłby być kandydatem do zastąpienia Elisabeth Borne. Tak przynajmniej spekuluje „Journal du Dimanche” z 9 kwietnia.
Przyszłość premier Elisabeth Borne w Matignon wydaje się coraz bardziej zagrożona, a Sébastien Lecornu rzeczywiście zdobył w wyścigu o fotel premiera sporo punktów. Jeden z przyjaciół Macrona miał potwierdzić, że Lecornu rzeczywiście zmienił w polityce kategorię i przeszedł już do wagi ciężkiej.
W rządzie jest od 2017 roku. To były polityk centroprawicowych Republikanów. Był kolejno sekretarzem stanu w Ministerstwie Transformacji Ekologicznej, ministrem wspólnot terytorialnych, a następnie spraw zagranicznych. Od roku jest ministrem obrony.
Selon un sondage, Marine Le Pen l'emporterait si la présidentielle avait lieu demain. La faute au macronisme ? Un proche du président, le ministre des Armées Sébastien Lecornu réagit ⬇#Quotidien pic.twitter.com/Y8AyqxVKcK
— Quotidien (@Qofficiel) April 5, 2023