Tak fatalnych notowań nie mieli od 20 lat. Wyraźny spadek poparcia dla rządu

Benjamin Netanjahu. Foto: PAP/EPA
Benjamin Netanjahu. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Gdyby wybory parlamentarne przeprowadzono w Izraelu w poniedziałek, partia Likud premiera Benjamina Netanjahu straciłaby 12 miejsc w 120-osobowym parlamencie – wynika z sondażu portalu Kanał 12.

Wynik ankiety jest najniższym, jakiego partia doświadcza od niemal 20 lat. Tworzące większość parlamentarną ugrupowania również tracą w sondażu, a obecnie posiadająca 64 miejsca w Knesecie koalicja uzyskałaby w hipotetycznych wyborach miejsc 46.

REKLAMA

Spadek poparcia dla rządu odnotowano w momencie poważnych napięć społecznych w Izraelu. Od tygodni w kraju trwają masowe protesty przeciwników oraz zwolenników reformy sądownictwa forsowanej przez rząd Netanjahu. Mimo wcześniejszego zawieszenia przez premiera prac nad reformą 1 kwietnia na ulice izraelskich miast wyszło ponad 160 tys. ludzi, domagających się bezwarunkowej rezygnacji z projektu.

W ubiegłym tygodniu izraelska policja zaatakowała dziesiątki wiernych w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie, tłumacząc to koniecznością zareagowania na zamieszki. W odpowiedzi palestyńscy bojownicy wystrzelili co najmniej dziewięć rakiet ze Strefy Gazy w kierunku Izraela, prowokując ataki lotnicze, które według Izraela były wymierzone w miejsca produkcji broni islamskiej grupy Hamas, która kontroluje enklawę.

W Tel Awiwie doszło następnie do ataków terrorystycznych, w których zginęła jedna osoba, a siedem kolejnych zostało rannych.

Lider izraelskiej opozycji Jair Lapid przyznał, że po niedzielnym briefingu dotyczącym bezpieczeństwa czuje się „jeszcze bardziej zmartwiony niż wcześniej”. „To, co wróg widzi przed sobą, to niekompetentny rząd, któremu nikt nie ufa” – zaznaczył.

REKLAMA