Afrykańskie państwo dołączy jutro do „wyścigu kosmicznego”

Start na żywo Demo-2 rakiety NASA i SpaceX Źródło: YouTube/SpaceX
REKLAMA

We wtorek 11 kwietnia zostanie wystrzelony w kosmos pierwszy kenijski satelita. Ma to być „bilet w kosmos dla narodów, które chcą niezależności kosmicznej”. Satelita ma służyć do obserwacji Ziemi i pozwolić kontynentowi afrykańskiemu rozwijać badania uniwersyteckie.

Kenia wystrzeli swojego pierwszego satelitę za pomocą rakiety Falcon 9 amerykańskiej firmy SpaceX. Wyzwaniem ma być „suwerenność danych”. Ten satelita będzie przesyłał dane na terytorium Kenii.

REKLAMA

Specjaliści mówią, że kenijski satelita jest dość prosty i niewielki. Ma tylko 30 centymetrów długości i 10 centymetrów szerokości. Jest wyposażony w zwaną kamerę multispektralną. Będzie mógł przekazać dane o stanie roślinności, wilgotności gleby.

Dzięki temu Kenia będzie mogła wspomagać rozwój i planowanie rolnictwa, kierunki melioracji, czy potrzeby dotyczące nawożenia gleby. Kraj jest dumny i mówi o „suwerenności” i posiadaniu własnych instrumentów nadzoru.

To urządzenie zwane CubeSats, dość standardowe. Będzie to jeden z ponad 30 satelitów, które wyniesie jednocześnie rakieta SpaceX Falcon 9. Jednak, jedyny afrykański. Na tym kontynencie zapanowała wręcz moda na tworzenie „agencji kosmicznych”, które mają poprawiać prestiż krajów. Powstała nawet Afrykańska Agencja Kosmiczna, która chce scalić afrykańskie know-how w sprawach kosmicznych.

W przypadku Kenii, w budowie tego satelity, pomogli jednak… Bułgarzy. Jest to konkretnie firma EnduroSat, która pomogła Kenijczykom opracować satelitę. W kilku krajach Afryki podobne usługi oferują często Chiny. Są to „satelity pod klucz”, w dodatku finansowane przez chińskie banki, w ramach ekonomicznej ekspansji Pekinu na ten kontynent. Kenia chce tu być bardziej „niezależna”.

REKLAMA