HORROR. Zbrodnie w Wielkanoc. Nie żyje troje dzieci. Miały zginąć z rąk rodziców

Krew na rękach Źródło: Pexels
Krew na rękach Źródło: Pexels
REKLAMA

Dwie zbrodnie przeciwko dzieciom w rodzinach odnotowano na południowym zachodzie Niemiec w trakcie Świąt Wielkanocnych. W Ulm według wstępnych ustaleń policji 40-letni mężczyzna zabił nożem swoją 7-letnią córkę. W Hockenheim k. Heidelbergu rodzeństwo w wieku 7 i 9 lat zostało znalezione martwe w mieszkaniu w Niedzielę Wielkanocną – podejrzana o popełnienie zbrodni jest matka.

Policja nie ujawniła do tej pory zbyt wielu informacji dotyczących obydwu spraw – podkreśla we wtorek portal dziennika „Sueddeutsche Zeitung”.

REKLAMA

Policja z Ulm potwierdziła, że w poniedziałek wieczorem została poinformowana telefonicznie przez mężczyznę o zabiciu dziewczynki na terenie zespołu szkół w dzielnicy Ulm – Wiblingen. Mężczyzna został zatrzymany. Motywy zbrodni nie są znane, śledztwo prowadzi policja kryminalna. Jak dodała policja, przestępstwo zostało popełnione „w obrębie rodziny”. Osoby trzecie nie były w to zaangażowane ani zagrożone.

W Hockenheim k. Heidelbergu dwoje martwych dzieci (rodzeństwo w wieku 7 i 9 lat) zostało znalezionych w mieszkaniu. Na miejscu zbrodni aresztowano 43-letnią kobietę, która jest podejrzana o zabójstwo. Policja początkowo informowała, że jest ona „spokrewniona” z ofiarami.

„Bild”, powołując się na prokuratora generalnego Mannheim, Andreasa Grossmanna, potwierdził, że jest to matka dzieci, która sama powiadomiła policję. Policja kryminalna w Mannheim prowadzi śledztwo mające ustalić przyczyny oraz przebieg tej rodzinnej tragedii.

REKLAMA