Odsetek własności mieszkań i domów w Polsce jednym z największych w Europie

Klucz do mieszkania.
Klucz do mieszkania - zdj. ilustracyjne. / Fot. Maria Ziegler/Unsplash
REKLAMA

Polska ma jeden z największych w Europie i większy niż średnia unijna odsetek własności mieszkań i domów – twierdzi Polski Instytut Ekonomiczny. Analitycy PIE zwrócili uwagę na duży udział mieszkań wybudowanych do lat 90. oraz wysoki odsetek ludzi młodych mieszkających z rodzicami.

Według PIE, w Polsce „notuje się jeden z największych w Europie i zdecydowanie większy niż średnia unijna odsetek własności mieszkań i domów”. W kategorii dochodowej „poniżej 60 proc. mediany aż 82 proc. społeczeństwa może pochwalić się własnością i jest to 30 proc. więcej niż średnia unijna” – zaznaczyli.

REKLAMA

„Odsetek własności kształtuje się od 69 proc. (dla 1 osoby dorosłej z dziećmi) do 94 proc. (dla 3+ osób dorosłych z dziećmi)” – zauważono w najnowszym wydaniu „Tygodnika Gospodarczego PIE”. Wszystkie te kategorie pozostają w przedziale od 7 proc. do 27 proc. powyżej średniej unijnej – dodano.

W ocenie analityków, tak wysoki odsetek własności nie powinien zadowalać, „przede wszystkim ze względu na wiek mieszkań i domów w Polsce”. Stwierdzili, że większość z nich budowana była podczas zmian ustrojowych lat 90. XX wieku. „Jak pokazują najnowsze dane z 2022 r., w związku z pogarszającą się globalną sytuacją gospodarczą, liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań mierzona powierzchnią mieszkań spadła r/r o 18 proc., co było m.in. wynikiem wysokich stóp procentowych przekładających się na możliwości inwestycyjne gospodarstw domowych” – wskazali.

Według PIE ograniczona dostępność mieszkań jest jedną z głównych przyczyn tego, że w Polsce 49 proc. osób w wieku od 18 do 34 lat mieszka z rodzicami. Dodali, że krajach UE skala tego zjawiska jest większa tylko na Malcie, w Słowacji i Bułgarii. Z kolei najbogatsze kraje, takie jak Holandia, Szwecja czy Finlandia, charakteryzują się co najmniej dwukrotnie niższym odsetkiem tzw. gniazdowników – podkreślili.

Na taką sytuację, jak wyjaśnili, wpływa też fakt, iż Polacy rzadziej zaciągają kredyty. „Stosunek kredytów i zobowiązań do dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych wyniósł w Polsce 55,79 proc. w 2021 r. i był jednym z najniższych w UE” – przypomnieli. Średnia dla strefy euro wyniosła 95,76 proc. Z kolei relacja kredytów hipotecznych do dochodów rozporządzalnych w Polsce kształtowała się na poziomie 33 proc., a średnia unijna wynosiła 74 proc.

Analitycy dodali, że w wyniku zmian w otoczeniu gospodarczym – w szczególności wzrostów stóp procentowych – popyt na kredyty hipoteczne uległ dalszym ograniczeniom. PIE powołując się na indeks BIK opisujący popyt na kredyty hipoteczne wskazał, że w grudniu 2022 r. wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe spadła o 60,7 proc.

Według ekspertów PIE wysoki udział mieszkań powstałych do lat 90. oraz duży odsetek ludzi młodych mieszkających z rodzicami wskazuje na niedobór podaży na rynku mieszkań. „Ich dostępność została ograniczona przez niestabilną obecnie sytuację gospodarczą oraz podwyższone poziomy stóp procentowych przekładające się na zdolność młodych do finansowania zakupu” – podsumowali.

REKLAMA