XXXIX Zjazd Komunistycznej Partii Francji wybrał swojego szefa

sekretarz PCF
Gensek Fabien Roussel Screen CNews
REKLAMA

„Towarzysz” Fabien Roussel został ponownie wybrany na szefa Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF). Pilotowana przez niego lista w wyborach do władz partii uzyskała na zjeździe w Marsylii 80,4% głosów.

53-letni Fabien Roussel, deputowany z Nord, został ponownie wybrany na I sekretarza PCF i piastuje to stanowisko od listopada 2018 r. Jego reelekcja była od początku niemal pewna i żadnej niespodzianki nie było.

REKLAMA

Zjazd PCF warto odnotować ze względu na ataki komunistów na szefa zjednoczonej lewicy Nupes, i partii Zbuntowana Francja (LFI) Jean-Luca Melenchona. Komuniści wchodzą w skład populistycznej koalicji Nupes. Tymczasem w czasie zjazdu partii doszło do kilku utarczek z najsilniejszą jej partią, czyli właśnie LFI.

Koordynator LFI Manuel Bompard, poprosił komunistów o „wyjaśnienie” ich stanowiska wobec przywódcy tej partii Melenchona i usłyszał na otwarciu 39. Zjazdu od Fabiena Roussela, by politycy LFI „pilnowali swoich spraw”.

Fabien Roussel uważa, że opozycyjna koalicja lewicy ​​Nupes już się zestarzała i pora na ściślejszą integrację ideową. Rousellowi nie podoba się zbyt szeroka formuła lewicowej koalicji. Chce też zachować komunistyczną tożsamość partii i jej autonomię w ramach koalicji.

Sekretarz Rousell był mocno oklaskiwany przez zdecydowaną większość z 697 delegatów zgromadzonych w Palais du Pharo w Marsylii. Odezwał się też jednak i Melenchon, który skrytykował na Twitterze za „niesamowitą agresywność” koalicjanta.

PCF po wojnie była nawet największą partią we Francji. Z czasem traciła wpływy, ale nawet po upadku Związku Sowieckiego nie zmieniła nazwy i dalej przyznaje się do dziedzictwa Marksa i Lenina. Partia straciła kilka swoich tradycyjnych bastionów pod Paryżem i na Północy, gdzie jest wypierana przez Zjednoczenie Narodowe.

Komuniści rządzą jednak w wielu miastach w ramach koalicji lewicowych, mają też grupę deputowanych, która weszła do parlamentu z list koalicji Nupes. Sam Roussel startował też osobno na prezydenta, odbierając w I turze trochę głosów właśnie Melenchonowi, który zajął ostatecznie 3. miejsce za Marine Le Pen i nie wszedł do dogrywki z Macronem. Roussel w pierwszej turze otrzymał 2,3% głosów, zajmując ósme miejsce wśród 12 kandydatów.

Źródło: AFP

REKLAMA