Konfederacja Wolność i Niepodległość notuje sondażowe wzrosty i niemal w każdym badaniu może już liczyć na miejsce na podium. Robert Winnicki wskazuje trzy główne powody, dla których, jego zdaniem, Polacy coraz bardziej ufają prawicowemu ugrupowaniu.
Pomimo przypuszczenia frontalnego ataku partii systemowych, ostatnio głównie PO, na Konfederację, próbach przyklejania różnorakich źle kojarzących się łatek i ataków personalnych na liderów, sondaże nie idą po myśli ugrupowań będących głównymi rozgrywającymi na scenie politycznej w ostatnich kilkunastu latach.
Konfederacja wyrasta na trzecią siłę, a gdyby wybory odbyły się w najbliższym czasie, żadna partia bez udziału Konfederacji nie mogłaby stworzyć rządu.
W najnowszym sondażu, przeprowadzonym przez IBRiS dla Polsat News, Konfederacja ma już 12,6 proc. poparcia. Prowadzi niezmiennie PiS (35,8 proc.) przed PO (25,2 proc.). Za Konfederacją są Lewica (10,1 proc.), Polska 2050 (8,5 proc.) i PSL (6,9 proc.).
„Kolejne sondaże przynoszą potwierdzenie trendu, na który ciężko pracujemy. Na codziennych odprawach sztabu Konfederacji analizujemy i decydujemy o dalszych działaniach, które dają efekt” – pisze Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego i szef sztabu wyborczego Konfederacji.
Według niego jest wiele powodów, dla których Polacy coraz bardziej ufają Konfederacji. Pokusił się o wskazanie trzech głównych.
„Jako jedyni na scenie politycznej: stawiamy pracę i przedsiębiorczość ponad podatkami i zasiłkami; stawiamy polski interes narodowy wyżej niż zaspokajanie oczekiwań innych państw czy organizacji; jesteśmy w pełni niezależni od Tuska i Kaczyńskiego” – uważa Winnicki.
„Czeka nas jeszcze mnóstwo wysiłku i walki ale wierzymy w nasz wspólny, polski sukces!” – podsumowuje wpis na Facebooku.
