Jak rosyjska ropa okrężną drogą trafia nadal do Europy

Tankowiec Fot. ilustr. Wikipedia
REKLAMA

5 grudnia Unia Europejska zakazała wszelkiego importu drogą morską rosyjskiej ropy naftowej. Setki milionów baryłek Moskwa jednak nadal eksportuje innymi drogami. Jedna z nich przechodzi przez Grecję i Indie, a czasami wraca do… Europy.

Świadkowie mówią o przepompowywaniu ropy ze statku na statek np. u wybrzeży Grecji. Codziennie mają tam mieć miejsce przerzuty tysięcy baryłek ropy pomiędzy tankowcami. Dziennikarze agencji Bloomberga prześledzili np. trasę „Ottoman Integrity”, tureckiego tankowca statek, który może przewozić w swoich ładowniach ponad milion baryłek ropy naftowej.

REKLAMA

Tankowiec przepłynął przez Cieśninę Bosfor 30 marca. Dziewięć dni wcześniej, 21-go, opuścił Port Taman, czyli główny rosyjski terminal naftowy położony nad Morzem Czarnym. U wybrzeży Grecji ładunek przetransportowano na inne statki.

Według danych agencji informacyjnej Bloomberg w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przez Zatokę Grecką przepłynęło 16,1 mln baryłek rosyjskiej ropy. Jej całkowita szacunkowa wartość to miliard euro. Greckie Ministerstwo Marynarki Wojennej twierdzi, że nie może nic zrobić.

„Przeładowywanie ropy między tankowcami jest dozwolone na wodach międzynarodowych, to znaczy w odległości większej niż sześć mil morskich od wybrzeża” – stwierdzają władze greckie i dodają, że monitorują ruchy statków.

Często wybieranym miejscem do przeładunku jest Zatoka Lakonikos, ale to tylko pierwszy etap nowej trasy, która umożliwiać ma obejście europejskiego embarga. Po przeładunkach u wybrzeży Grecji niektóre statki płyną do Chin, ale przede wszystkim do Indii. W ciągu roku, kraj ten zwielokrotnił zakupy rosyjskiej ropy 22-krotnie.

W Indiach rosyjska ropa jest rafinowana, a po tej czynności staje się już „dziewicza”. Nie można już udowodnić, że jest rosyjska. Produkt staje się hinduski i może być dostarczany w dowolne miejsce na świecie. Część tej ropy wraca następnie do Europy. Według indyjskiego Ministerstwa Gospodarki eksport rafinowanej ropy do Europy wzrósł od początku wojny o 20%.

Tankowce, które pomagają wozić rosyjską ropę pływają pod banderami Panamy, Liberii, ale także Grecji. Niedawno Ukraina napiętnowała 5 greckich firm transportujących rosyjską ropę. Ze śledztwa dziennikarskiego wynika, że transfery rosyjskiej ropy do Indii i Chin to „dobry interes”, a greccy armatorzy przewiozą „wszystko i wszędzie każdemu”.

Komisja Europejska zapewnia, że ​​obowiązujące embargo przynosi skutki, ale wskazuje, że nie może interweniować, gdy rosyjska ropa jest rafinowana w kraju trzecim i jedzie do Europy jako produkt innego państwa.

Źródło: France Info

REKLAMA