Lockdown nielegalny! Sanepid zwraca przedsiębiorcy 15 tys. złotych [VIDEO]

Konferencja Konfederacji pt.
Konferencja Konfederacji pt. " Lockdown nielegalny - sanepid zwraca pizzerii 15 tys. złotych!" Źródło: YouTube
REKLAMA

– Pani Ewa dostała 15 tys. złotych kary od sanepidu 2 lata temu i tysiąc złotych od policji. I przez ostatnie 2 lata walczyła o to, żeby stała się sprawiedliwość, żeby te nielegalne kary zostały odwołane i dzisiaj jesteśmy tutaj dlatego, że to się udało – mówił o zaproszonej na konferencję Konfederacji restauratorce Dawid Nowak.

– Pani Ewa Gutkowska jest restauratorką, właścicielem pizzerii, i jest w naszych oczach bohaterem […] dlatego, że w czasie pandemii, w czasie, gdy były nielegalne rozporządzenia wydawane przez nasz rząd, przez naszych ministrów, pani Ewa nie poddała się tym rozporządzeniom nielegalnym. Pani Ewa otworzyła swój lokal pomimo nachodzenia codziennie przez policję, pomimo nachodzenia gości pani Ewy, próby nakładania kar – mówił podczas konferencji Konfederacji Dawid Nowak.

REKLAMA

– W ręku trzymam 3 wyroku sądu […] Wszystkie te wyroki dotyczyły otwarcia mojej restauracji podczas lockdownu – mówiła podczas konferencji zaproszona restauratorka, której udało się wygrać z sanepidem.

– Moja historia jest bardzo smutna. Smutna jest o tyle, że pozwolono mi otworzyć w czasie trwania epidemii restaurację. Sanepid odebrał mi tę restaurację. Dokonał odbioru tej restauracji. Wpisał jako zakład nadzorowany do rejestru zakładów nadzorowanych po czym 8 października 202o roku rozpoczęłam fizyczną działalność i przyjmowanie gości na terenie swojej restauracji. Niestety nie trwało to długo, jak wiemy, 24 października 2020 roku pan premier wraz z panem ministrem zdrowia ogłosili długi stan tak zwanego lockdownu głównie dla restauracji, dyskotek i hoteli – przypomniała właścicielka restauracji.

– Ponieważ byłam podmiotem nowo otwartym w 2020 roku, niestety nie zakwalifikowałam się na żadną tarczę antykrzysową przygotowaną przez państwo. W związku z powyższym musiałam utrzymywać pięciu pracowników. Mogła również zlikwidować działalność. No niestety – nie pozwalało mi na to prawo ze względu na to, że dofinansowałam sobie utworzenie miejsca pracy w mojej restauracji, musiałam to miejsce utrzymać – wyjaśniła pani Ewa.

Dalej restauratorka wyjaśnia, że stanęła „przed wizją bankructwa, przed wizją utracenia całego dorobku swojego życia 35-letniej pracy”.

– 1 lutego otworzyłam swój lokal i zaczęłam przyjmować gości. Dzięki wsparciu Konfederacji i Kongresowi Biznesu mówi właścicielka restauracji.

Zaznacza, że „oczywiście w pierwszym dniu pojawił się sanepid, pojawiła się policja”. – Policja przychodziła aż do maja – powiedziała restauratorka.

Jak powiedziała pani Ewa „sanepid wydał dwie decyzje – jedno o zamknięciu lokalu, drugą o nałożeniu kary w wysokości 15 tys. złotych”.

– Nie zgodziłam się z tym decyzjami. Pokonała ścieżkę dwuinstancyjną. […] Po dwóch latach zapadły dwa wyroki. Dwa wyroki, które są uprawomocnione z uzasadnieniem, że działałam proszę państwa legalnie. Skoro ja działałam legalnie, to znaczy, że ktoś robił coś nielegalnie powiedziała restauratorka.

Właścicielka dostała również mandat od policji, którego również nie przyjęła. Z tej kary również została uniewinniona. Teraz państwo musu zwrócić restauratorce jej pieniądze.

Całe konferencja:

REKLAMA